Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DOMINACJA TOALETOWA » FORCED SCAT BONDAGE

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

forced scat bondage

  
Anthrax
04.11.2018 23:58:18
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
@ blekitna
Szacunek. Za wszystko. Ale to już przecież wiesz.

@ MrsSpeechless
Absolutnie gorąco Ci rekomenduję nawet pobieżne zapoznanie się z tematem. Naprawdę warto, choćby dla realnej oceny status quo oraz co niemniej ważne, lepszego zarządzania finansami. Jak zaczniesz to zgłębiać, zrozumiesz jak bardzo miałem rację i będziesz mogła z czystym sumieniem postawić mi piwo wesoły

Pomysł o którym mówisz w Niemczech jest całkowicie sensowny. Uczciwy, wyliczalny, nie pozostawiający w zasadzie pola do manipulacji, a przede wszystkim zapewniający otwarte finansowanie czyli możliwość uzyskania informacji finansowych dla każdego kto zechce, choćby przez neta.
Ale w obecnym stanie całkowicie nierealny w Polsce z prostego powodu: nie jest w interesie kościoła, gdyż zmniejszyłby jego wpływy, uczyniłby finanse koscioła otwartymi (wtedy padłby image o biednej instytucji), a jak historia pokazała, jeśli jest różnica interesów kościół versus państwo polskie, zawsze bez wyjątku idzie się w kierunku interesu kościoła.

A wiesz, jaka była geneza tej formy podatku w Niemczech? Naprawdę to interesujące.
Nie pamiętam dokładnie, chyba naście lat temu zrobiła się afera dotycząca majątku tamtejszego kościoła, prania pieniędzy, gigantycznych transferów, itd. i Bundestag, tamtejszy parlament podjął decyzję, aby to uporządkować i wyświetlić.
Generalnie chodziło o ujawnienie dochodów, sprawy podatkowe, wyświetlenie różnych nielegalnych operacji finansowych kościoła, itd. W Bundestagu zrobiła się wielka kłótnia, bo część posłów broniła tajemnicy finansów kościoła (a z punktu widzenia uczciwości w sumie czemu?) rzucając oskarżenia w dobrze nam znanym stylu, że jest to atak na Boga, że szatan maczał palce i inne takie bzdury, które jednak w społeczeństwach posiadających potulne części społeczeństwa czasami działają.
Jednak posłów "za" było więcej, powołano komisję do zbadania dochodów kościoła, wprowadzeniu ustawy o otwartości finansów jak każdej innej instytucji oraz uporządkowaniu kwestii zasilania kościoła przez państwo.
Wyniki pracy komisji były szokujące nawet dla osób anty-kościelnych.
Udało się ujawnić nie tylko gigantyczny majątek niemieckiego kościoła, ale też skalę również gigantycznych rocznych dochodów tej korporacji, które przekraczały (uwaga) sto miliardów euro lub marek zachodnioniemieckich-sorry, tego nie pamietam. Sto miliardów.
Dokładnie tu widać było dlaczego taka obrona gigantycznych przychodów, bo oczywiście wprowadzona przez Bundestag obowiązująca dzisiaj zasada oznaczała znaczne zmniejszenie przychodów, a co gorsza dla kościoła, ich transparentność.

U nas to nie przejdzie, gdyż wpływ kleru jest większy niż w Niemczech. Trudno powiedzieć, ile mają dochodu, ale i tak liczby, które opisują stan majątkowy koscioła w Polsce wywołują szok.
Kościół strzeże jak oka w głowie tajemnicy swoich ogromnych dochodów i zrobi wszystko, aby ich nie ujawnić. Tak samo bardzo agresywna polityka kościoła nakierowana (ja twierdzę, że wyłącznie) na powiększanie majątku. Kościół bierze, nigdy nie daje. Tak od setek lat.
Chcesz konkrety, a nie takie ogólniki? Proszę bardzo, choć przykładów mogę dać setki.

Wiesz ile oficjalnie nieruchomości ma kościół w Polsce? Oficjalnie, bo nieoficjalnych danych nie da się nawet z grubsza ocenić, choć są z całą pewnością znacznie większe od oficjalnych.
Otóż oficjalnie w Polsce kościół ma ponad 145 tysięcy hektarów nieruchomości. OK, wygląda to dużo, ale mało co mówi. Powierzchnia Warszawy to 52 tysiące hektarów. Tak, nieruchomości kościoła to obszar prawie trzy razy większy od Warszawy! Dane oczywiście do sprawdzenia w necie wesoły
Te nieruchomości to efekt darowizn, bo przecież kościół niczego nie wytwarza, które mają miejsce od rządów, od samorządów i od osób fizycznych. W każdym roku. Już sam podatek od tych nieruchomości, który przecież kościołowi odpuszczono, bo "jest biedny" pewnie wystarczyłby na bezpłatne leki dla dzieci z nawiązką.
Jeśli poszukałabyś w necie chwilę zobaczyłabyś, że co chwilę jakiś samorząd w Polsce odpuszcza sprzedaż nieruchomości na wolnym rynku rezygnując z tej kasy i przekazuje to kościołowi albo za darmo albo za symboliczny 1% wartości.
Tu na przykład wchodzi ta zasada ekskluzywności, pamiętasz? Skoro gmina zamiast sprzedać nieruchomość, daje ją kościołowi, to znaczy, że nie będzie miała tej kasy na np. podwyżkę pensji dla pielęgniarek, budowę szkoły dla dzieci bo w starej nie ma miejsca i trzeba było wprowadzić 3 zmiany, itd. Takie albo albo.
A to tylko sprawa nieruchomości, a o innych nie chce mi się pisać, poza tym nie to forum bardzo szczęśliwy
Rozumiesz więc, dlaczego NIE PRZEJDZIE taki system jak w Niemczech? To są gigantyczne majątki i dochody.
Na razie, bo oczywiście proces sekularyzacji społeczeństwa zaczął się jakieś 20 lat temu i ciągle nieuchronnie rośnie. A kiedy u nas powstanie taka komisja jak w Niemczech, to ludzie, którzy nigdy tematem się nie interesowali przeżyją szok, jak bardzo zostali zrobieni w wała, godząc się na takie wyciąganie majątku czego efektem była rezygnacja z wielu potrzebnych spraw.

Nie wiem czy się nie będziesz wkurzać, ale czy to ważne? Chyba zawsze lepiej wiedzieć i się rozwijać, niż żyć w niewiedzy i swoją opinię opierać na propagowanych ogólnikach. Uważam, że warto.
  
Robo
  
kermit70
05.11.2018 16:53:50
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia

Posty: 606 #
Od: 2017-6-4
W Gdańsku sprzedano za kilka procent wartości grunt pod nowy kościół, ale obrotny klecha postawił kościół na części, a reszte sprzedał pod market po cenie rynkowej chociaż nie miał do tego prawa. Sprawe chyba umorzono, bo jak to klecha przeciez nie może być złodziejem, a może bo okradł gmine. Dlatego ja tą instytucje mam głęboko tam, gdzie można pana majstra w dupe pocałować.
_________________
"In your room
Where time stands still
Or moves at your will
Will you let the morning come soon
Or will you leave me lying here
In your favourite darkness
Your favourite half-light
Your favourite consciousness
Your favourite slave...
...I'm hanging on your words
living on your breath
feeling with your skin
Will I always be here..."
"All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"...
11.02.2018 ... było zaje***cie
  
Anthrax
05.11.2018 18:43:14
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
Hehe wężykiem bardzo szczęśliwy
No właśnie o tym piszę. Jeśli nie każda, to prawie każda gmina i miasto w Polsce miała do czynienia z takim "działaniem gospodarczym". Strata kasy dla gminy plus oczywiście zero podatków plus totalna bezkarność oszustów w sukienkach. W skali kraju to setki milardów co uroczo koresponduje z wdzięcznym "nie ma środków w budżecie" mówionym niepełnosprawnym, emerytom w kwesti bezpłatnych leków, pielęgniarkom, policjantom, itd. w sprawie płac, itd. A najśmieszniejsze jest to, że robieni w wała i tak naprawdę okradani od setek lat ludzie maja tak wciśniętą w głowy wizję skojarzenia "kościół=dużo dobrego", że jeszcze stają w ich obronie? Zdumiewające.

Ja nie chcę, żeby każdy miał identyczne poglądy jak ja. Natomiast chciałbym, aby każdy najpierw sam zapoznał się z tematem zanim będzie wygłaszał arbitralne osądy nie mając pojęcia o kulisach całości wg zasady "nie wiem, ale mam swoje zdanie, którego się trzymam".
Eh życie pan zielony
  
Rumcajs..
06.11.2018 09:12:05
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 166 #
Od: 2017-11-3
@Antrax, tylko czekałem kiedy przejdziesz z polityki na kościół 😀,.
Nie to że chcę dyskutować nt Twoich poglądów, tym bardziej że w pewnych kwestiach mamy zbieżne, dziwi mnie tylko strasznie jednostronny stosunek zarówno do polityki jak i do kościoła. Przytaczasz smutne fakty z którymi nie sposób się nie zgodzić- bo wszyscy o tym wiedzą. Mnie natomiast dziwi, że jako ekonomista nie patrzysz globalnie na takie sprawy. Mówię w sensie takim: piszesz o partii A- ma takie minusy, a takie plusy, za to opozycyjna partia B- to zrobiła doborze a to nie. Dlatego wybieram C bo dla mnie jest ważne xx. Wtedy to ma jakieś ręce i nogi. A nie tylko- Ci są źli, bo we wszystkich książkach tak piszą, wszyscy po nich jadą, wiec i ja też tak uważam.
Wiem, za dużo wymagam 😉,
  
Rumcajs..
06.11.2018 09:24:02
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 166 #
Od: 2017-11-3
A co do tych książek o których wspomniałeś parę postów wcześniej- mnie zawsze rozwala jak słyszę, jak ktoś się chwali ile to mądrych książek przeczytał- zaraz mam przed oczami tą scenę w Zoo, chyba z"Poranku kojota" z "panem żabką" .
Bez obrazy oczywiście- żeby nie było, też zdarza mi się coś przeczytać, niestety z ekonomii także. Ale nie jest to dziedzina którą darzę uwielbieniem 😉, może za dużo mam do czynienia z "ekonomistami" w pracy, a może po prostu inżynier z ekonomistą się nie dogada z racji sprzecznych interesów, nie wiem.
  
blekitna
06.11.2018 10:00:48
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 454 #
Od: 2017-12-5
@Anthrax nie wiedziałam. Dziękuję. I bardzo cenię.
  
Anthrax
06.11.2018 11:21:06
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
@ Rumcajs..
Właśnie zupełnie nie. Ja nie piszę o "kiedyś", nie ma sensu przynajmniej tutaj tego komentować, pisałem wyłącznie o obecnym status quo. Nie oceniam iluś rządzących partii do tyłu, pewnie wtedy również pojawiłyby się z mojej strony uwagi. Bo jak pisałem ileś postów temu, to generalnie nie wybór między dobrym, a złym, ale wybór mniejszego zła.
Kościół natomiast z własnej woli zresztą, stał się immanentnym elementem rzeczywistości, a do tego wyjątkowo transparentnie demonstrującym pewne zasady, które czy się tego chce czy nie mają destrukcyjny wpływ na cała resztę. Trudno opisać kogoś pomijając od pasa w dół, no w każdym razie będzie to połowa opisu bardzo szczęśliwy

Natomiast zupełnie mnie rozbawiłeś tą oceną, że skoro w "mądrych książkach tak piszą, to ja też tak uważam" bardzo szczęśliwy
Zważ proszę, że wszędzie gdzie pisałem podkreślałem, iż jest to moje zdanie, a faktem książek czy netu podpierałem się jedynie wtedy, kiedy chciałem aby podane przeze mnie fakty nie wyglądały jak wzięte z kosmosu czy "tak mi się wydaje" lecz mają konkretne źródła i uzasadnienie.
Odwoływanie do faktu, a nie mówienie czy jak piszesz chwalenie, że przeczytałem.
Różnica niby niewielka, jak między rencistą i rentierem, podobnie brzmi, chodzi o kasę, ale jednak różnica.
Choć osobiście nie widziałbym niczego złego w fakcie, iż ktoś mówi, że przeczytał książki.

I jeszcze jedno, szanowny przedmówco, ja przecież nigdzie nie pisałem, że jestem ekonomistą bardzo szczęśliwy
Wskaż to miejsce gdzie tak twierdzę bardzo szczęśliwy
Z wykształcenia jestem inżynierem, kolego inżynierze.
Ja po prostu jestem wyznawcą tezy, iż jeśli ktoś zabiera głos to powinien najpierw poznać temat, a dopiero potem mieć własne zdanie. Stąd książki, wiedza, itd. Teza dość niepopularna w dzisiejszej rzeczywistości, gdzie każdy jest specem od medycyny, finansów, spadających samolotów i czego tam jeszcze.
Uważam zresztą też, iż człowiek powinien się rozwijać w wielu kierunkach, nie tylko w swojej branży, bo to pozwala mu bardziej obiektywnie i uczciwie mieć świadomość otaczającej rzeczywistości.
To tak tytułem komentarza, co oczywiście nie zmienia faktu, iż uważam, że Ty czy ktokolwiek ma prawo mieć własne zdanie, które różni się od mojego, co w żadnym razie nie implikuje braku szacunku bądź jakichś spięć.

@ blekitna
No wiesz, byłem pewien, że to widać wesoły
  
Rumcajs..
06.11.2018 11:58:43
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 166 #
Od: 2017-11-3
@Antrax, jak udało mi się Ciebie rozbawić to bardzo dobrze 😀, bo nie których rzeczy nie ma co brać na poważnie, właśnie do tego zmierzałem że nie ma się co zaparzać. Serdecznie też pragnę przeprosić szanownego kolegę po fachu, ale zmyliłes mnie nieźle z tą ekonomią. Mam nieraz takie przeboje w pracy żeby coś przepchnąć że mój stosunek do ekonomistów raczej się nie zmieni. Jak dobrze wiesz, musimy co nieco o niej wiedzieć. Mnie po prostu męczy i z wieloma poglądami wybitnych teoretyków ekonomi jednak się nie zgadzam. Nie przytaczam tytułów i nazwisk- bo szczerze mówiąc, nie pamiętam 😉, czy Marks czasem też nie był ekonomistą?😋,- po prostu czasem lepiej zapomnieć 😉,
  
Anthrax
06.11.2018 13:36:18
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25


Ilość edycji wpisu: 1
Spoko luz, jako liberał zawsze podkreślam, że wolność jednostki oznacza też wolność w poglądach i punkcie widzenia. Marks był istotnie też ekonomistą od tego osławionego "Kapitału", który stał się podstawą działań komunistów. Zabawne jest to, że wydał trzy części tej osławionej księgi. W dwóch tworzył idee pokazujące, że komunizm jest super (upraszczając), natomiast w trzeciej, która była ukrywana za czasów komuny wszystko odwołał pan zielony

Osobiście też uważam, że wielu ekonomistów jest totalnie oderwanych od rzeczywistości. Choć o czym pewnie mało kto wie, nasz Kopernik był również ekonomistą i z jego poglądem "pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy" absolutnie się zgadzam. Samo życie wesoły
  
Rumcajs..
06.11.2018 15:14:01
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 166 #
Od: 2017-11-3
Tak, miałem właśnie wcześniej o tym pisać, bo akurat z Kopernikiem też się zgadzam, przy czym ta zasada nie tyczy tylko pieniądza. Już to chyba kiedyś poruszaliśmy. I Newton również, etc.etc. przypadki są różne i różniste. Poprawkę trzeba brać zawsze na to co się czyta, pod kątem rozumienia tego co autor miał na myśli 😉, żeby potem znowu jakiś Wołodia Ilicz nie wyskoczył.
  
0aA
08.11.2018 08:56:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 219 #
Od: 2017-2-16


Ilość edycji wpisu: 3
Trochę ucichło a może i dobrze bo końcówka to właściwie towarzystwo wzajemnej adoracji i taka rozmowa o niczym. Ale ja nie o tym. Przede wszystkim gratulacje dla Antraxa za niewyczerpane pokłady cierpliwości tłumaczenia w oparciu o konkrety, rzeczy oczywistych. Dlatego nie bardzo rozumiem polecanie tej fachowej literatury z ekonomi, która oczywiście jest no ale do takiej rozmowy zupełnie zbyteczna. Tu tylko trochę zdrowego rozsądku i poświęcenie niewielkiej ilości czasu na zainteresowanie czymś innym niż swoje otoczenie i własna osoba. Nie bardzo też rozumiem wymianę uprzejmości w sprawie poglądów. Poglądów na co? Na ekonomię? Że 2+2 to nie koniecznie 4? Chyba, że coś mi umknęło to proszę o podpowiedź.
Acha, Antrax, jedna nieścisłość, odnośnie tych internetowych troli. Nie dwa miesiące a trzy lata, już od wyborów prezydenckich obecnie rządząca ekipa korzysta z oczywiście tak jak napisałeś płatnych ich usług. Chyba, że miałeś na mysli jakąś konkretną sytuację a je tego z Twojego tekstu nie wywnioskowałem.
  
Anthrax
08.11.2018 15:22:14
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
Dwa miesiące temu (choć może to już trzy miesiące, nie pamiętam) sprawa się oficjalnie wydała i została opisana w prasie wraz z demonstracją faktur i informacji o kupionych takich usługach. To miałem na myśli. Ale tak, dotyczy całego okresu obecnie rządzących.
Gdyby sam zdrowy rozsądek wystarczył bez znajomości faktów przykrywanych bądź propagandą bądź milczeniem to pewnie na wiele osób z dzisiejszej ekipy będącej u władzy nikt by nie głosował. Zważ też, iż człowiek sam z siebie raczej nie kopie głębiej, zadowalając się ogólną opinią która do niego dochodzi, a którą zazwyczaj przyjmuje jako "oczywistość" nad którą nie ma sensu się zastanawiać bo tak już jest. Przykład pierwszy z brzegu, ta osławiona 3 lata temu propaganda, że "Polska jest w ruinie". Z punktu widzenia rozsądku to totalna bzdura, a mimo to ileś procent ludzi uwierzyło, że lada dzień Polski nie będzie, ale na szczęście jest partia, która nas uratuje.
Zawsze staram się podpierać źródłami wychodząc z założenia, że tak jest po prostu uczciwiej. Że fakty które podaję nie pochodzą z księżyca, ale realnie istnieją, nieważne czy czytający sobie z tego sprawę zdawał wcześniej czy nie. Kwestia szacunku do osoby, której chce się przeczytać to co napisałem.
Oczywiście nie uzurpuję sobie prawa do stwierdzenia, że tylko tak można dyskutować, niemniej jednak (choć tu oczywiście każdy moze mieć inne zdanie) otwartość i transparentność przy podawaniu faktów wydają się najlepszą jeśli nie jedyną skuteczną bronią przeciw populistycznym poglądom i głoszeniu "jedynych prawdziwych twierdzeń".
No w każdym razie tak sądzę równocześnie podkreslając, że nie jestem Biblią i mogę się mylić pan zielony

  
koci_pazurek
08.11.2018 15:31:43
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 116 #
Od: 2018-7-12
Złotówki nie postawiłbym na to, że kiedykolwiek tak się wczytam w temat scatu. A jednak!😁,
Anthrax, pozdrowienia z Poznania, który pamięta ocet w sklepach. I wie, że żeby mieć co wydać, trzeba najpierw zarobić. A potem zainwestować, a nie przejeść. Może dlatego jesteśmy ciut bardziej odporni ma kiełbasę wyborczą, bo wiemy że za nią po wyborach to my zapłacimy. Nie uwierzyliśmy, że w Poznaniu prawicowy prezydent zbuduje...metro!🤣, No i tym sposobem wciąż rządzi u nas ten, który chodzi z tęczowym pochodem, a nie z narodowcami.
A propos Balcerowicza - kiedy on brał się za gospodarkę, nie było nikogo, kto by chciał go zastąpić. Nikt nie miał na to pomysłu, nikt tej odpowiedzialności nie chciał brać na bary. Byłam młoda, ale pamiętam jak w ciągu dwóch lat zmieniło się wszystko. Nagle to, co tylko na Międzynarodowych Targach widziałam, znajdowało się w sklepach. W moim zasięgu. Może gdybyśmy wtedy pozwolili rządowi Mazowieckiego dłużej rządzić, dziś byśmy nie beczeli, że za mało zarabiamy.
Ciekawe co zrobią na emeryturze matki, które dziś nie pracują odbierając 500 plus? Kto im da zasiłek? Oby te dzieci, które wychowały, zajęły się wtedy nimi.Bo ZUS (o ile przetrwa) na pewno powie, że lata wychowania dzieci były nieskładkowe i w związku z tym emerytury brak...
  
koci_pazurek
08.11.2018 15:37:50
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 116 #
Od: 2018-7-12
A tak wracając do tematu wątku:
jest tu ktoś, kto wyobraża sobie zabawę z fekaliami? Nie lizanie czystego tyłka Pana, ale takie właśnie... gówniane zabawy?
O ile jeszcze jakoś ( z trudem, bo z trudem ale jednak) rozumiem dominującą stronę, że potrafi z takiego upodlenia uległej czerpać przyjemność, o tyle nie jarzę kompletnie co to daje drugiej stronie? Może mi to ktoś wytłumaczyć?
  
blekitna
08.11.2018 16:33:58
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 454 #
Od: 2017-12-5
Do całkiem niedawna (bo rok to przecież niewiele) nie rozumiałam jak można czerpać przyjemność z pissu. Nie znaczy to,że kiedykolwiek będę w stanie przekroczyć granicę scatu. Natomiast nie jestem już tak zamknięta na myślenie o tym, że są ludzie, którzy mogą czerpać przyjemność z wielu obcych mi sytuacji.
  
koci_pazurek
08.11.2018 16:53:41
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 116 #
Od: 2018-7-12
Błękitna, nie o to chodzi, by wskazywać palcem na osoby, które lubią coś innego niż ja. Po prostu chcę zrozumieć. Może jednak źle zakładam, że wszystko powinnam rozumieć? Scat nie dla mnie i przy tym po prostu powinnam może zostać..?
  
Anthrax
08.11.2018 18:57:13
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
Szacun dla Poznania wesoły
Myślę, że dotknęłaś tematu na poziomie socjologii i psychologii, którego poruszenie jest bardzo "niepoprawne politycznie" i pewnie wywołałoby burzę w całej Polsce gdyby ktoś się odważył otwarcie to przedstawić.
Ponieważ osobiście mam głęboko w d. podejście "co ludzie powiedzą" spróbuję to ująć wprost.
Masz sto procent racji z tą kiełbasą wyborczą - płacą za nią "obdarowywani", a nie osoba która przy jej użyciu chce się załapać na mniej czy bardziej intratne stanowisko.
Osoby które w życiu coś osiągały, mają wykształcenie, itd. doskonale wiedzą, że aby wydać pieniądze to muszą je najpierw zarobić. Takie osoby są odporne na abstrakcyjne obietnice i kiedy wychodzi jakiś kandydat na posła,radnego, itp. ma bardzo umiarkowane szanse, aby populitycznymi hasłami osiągnąć ich poparcie.
Istnieje też grupa druga, osoby z gorszym wykształceniem, bez jakichś spektakularnych sukcesów zawodowych, z małych miasteczek i wsi, która co tu dużo mówić, zazdrości tej pierwszej i wszelkich swoich braków sukcesów upatruje w tym, że to inni mają. Tak grupa zamiast widzieć to, że jeden ma bo pracuje, skończył jakieś szkoły,itd., woli raczej przyjmować do wiadomości, że "tamci" to złodzieje, oszuści, itd. To dość ogólna ocena, ale generalnie tak to działa. Do tego dochodzi jeszcze dość wysoki poziom roszczeniowości w stylu "mnie się należy". Ta grupa jest relatywnie łatwa do manipulacji zwłaszcza, kiedy się przedstawi jej wizję, że "mieliby lepiej gdyby nie tamci złodzieje". Istotne są tu dwa elementy: ustalenie wspólnego wroga winnego wszystkiemu oraz wprowadzenie w tą grupę strachu, gdyż kokolwiek kto zajmował się socjotechniką doskonale wie, że statystycznie człowiek wystraszony jest ponad trzykrotnie łatwiejszy do manipulacji.
Co do pierwszego elementu - czyli wroga: jak każdy mógł zauważyć, kto wie co obserwować, nagle nie bardzo wiadomo skąd we wszystkich mediach pojawił się problem strasznie złej filozofii gender, która wszystko niszczy i wypacza. Żaden normalny człowiek nie miał z tym do czynienia, a tu nagle wyczytuje, że to samo zło jest wszędzie. Co więcej, mało kto kojarzył o co tu chodzi. Ale był to zgodnie z propagandą części mediów straszliwy wróg, który chce nam rozwalić Polskę. Na logikę absurd totalny, ale okazało się, że dla tej grupy jest to wróg straszny, a tym gorszy, że niewidoczny, więc każdy mógł sobie wyobrazić to czego boi się najbardziej.
Ale jak to w życiu bywa, ludzie się do tego wroga przyzwyczaili i przestali bać, więc zaszła potrzeba stworzenia wroga kolejnego. Zbiegło się to akurat ze zmiana rządu, więc jeśli ktoś pamięta akcje sprzed 3 lat to okazało się, że strasznym wrogiem którego trzeba się bać i który dla tej społeczności ma stanowić napęd generujący strach i złe emocje, to Niemcy i UE.
Tu zasada jest dość prosta: lud się boi więc lud wybierze tego kto ma tenże lud obronić. Co więcej, wtedy zostaną zaakceptowane działania rządzącego, które byłyby odrzucone w każdej innej sytuacji, bo wiadomo, że może i źle robi, ale w słusznym celu.
Ta zasada w socjotechnice znana jest od dawna. W ten sposób panowali egipscy kapłani strasząc bogiem Ra, czyli słońcem, więc masy obdarowywały kapłanów darami, aby Ra się nie pogniewał. Ta zasada stosowana była i w historii nowożytnej, kiedy będących w kryzysie Niemców, kanclerz straszył, że mają źle bo są Żydzi. Tą zasadę wykorzystywał Stalin, a teraz Putin, mobilizując masy do zwarcia szeregów przed groźnym wrogiem - Zachodem, który na Rosjan dybie. Nihil novi.
Zatem masy się straszy stworzonym wrogiem, co ma doprowadzać do zwierania szeregów w glosowaniu - jak jest, to chyba widać.
Ponieważ samo straszenie Niemcami i UE nie dość skutecznie przekonało i wystraszyło masy, zaczęto straszyć straszliwym zalewem muzułmanów dla ilustracji pokazując filmy w TV jak to muzułmanie gwałcą, mordują, itd.
Oczywiście, sam jestem przeciwny takiemu zalewowi, ale straszenie, ze Polskę zalewają to absurd - czy ktoś widział masy muzułmanów w Polsce? Ja nie. Ale wyznawca takim drobiazgiem się nie przejmuje oczywiście.
A pamiętamy rozkręcającą się propagandę i nieustannie promowane twierdzenie o "winie Tuska" za absolutnie wszystko? Trzęsienie ziemi, wzrost cen ropy na świecie, itd. Tworzono wroga, a ta część wyborców to kupowała znajdując genialne wyjaśnienie własnych niepowodzeń. To nic, że faceta już od lat nie ma tutaj, a w życiu ich nic się nie zmieniło, więc na logikę, to jednak nie on był winien, no ale na logikę, a tu rzecz w utworzonej wierze.
Krótko mówiąc, akcja gender zaczęła się wtedy, kiedy obecnie rządzący, wtedy opozycja wynajęli firmę PR żeby przygotowywała grunt pod zwiększenie przez nią wpływów. Brutalna proza życia.
Jak to łatwo manipulować tłumem, prawda? bardzo szczęśliwy
No więc tak ustawionej tej grupie społecznej można wcisnąć w zasadzie wszystko, bo tu nie wchodzi w grę jakakolwiek analiza sensowności propozycji, a dodatkowo podpierana roszczeniowymi postawami.
I tu dochodzmy do bolesnej prawdy: jeśli osoby takie mają demokratyczną przewagę i wybierają własnych rządzących, to są oni przedlużeniem ich filozofii życia, która tak naprawdę nigdzie się nie może sprawdzić. Bo gdyby się sprawdziła, to osoby o gorszym wykształceniu, o podejściu roszczeniowym, kupujące ogólniki populistyczne, itd. osiągałyby w życiu więcej od tych wykształconych,itd., a tak nie jest.
Problem w tym, że to ciągnie w dół całą resztę. Co tu ukrywać, z państwa, które się szybko rozwijało i miało wpływ na wiele spraw stajemy się samotnym pariasem na scenie europejskiej.
To co już pisałem, kiedy Duda zaprosił przywódców na 11 listopada, słownie nikt nie wyraził zainteresowania.

Chciałbym tu jednak mocno podkreslić, iż ten podział jest daleko uproszczony. To, że osoba ma wyższe wykształcenie nie oznacza jeszcze, że jest przeciwko rządzącym. Absolutnie. Ale większość już tak. Dość spojrzeć na mapy głosowania, widać wyraźny podział, dość spojrzeć na statystyki cech wyborców-tu jeszcze lepiej widać cechy charakterystyczne grup.
Tak samo nie oznacza to, iż poprzednio wybierane rządy preferowane głównie przez grupę pierwszą nie robiły błędów, znowu - absolutnie nie. Całe mnóstwo.
Natomiast dzisiaj to już jest zasada na skalę niespotykaną od 28 lat.
Przykładem totalnego chaosu, amatorstwa i podporządkowania wszystkiego celom polityki jednego sfrustrowanego faceta jest choćby cyrk z ustaleniem wolnego dnia 12 listopada dzisiaj czyli 4 dni przed. Były na to lata, było wydane 200 mln złotych na specjalną instytucję, która miała się zajmować przygotowaniem obchodów na ten dzień, a która wsławiła się wydawaniem kasy lekką ręką na różne dziwne akcje, jak zakup jachtu za chore pieniądze. Przez tych amatorów ja i wielu ludzi w Polsce mam jeden, jutrzejszy dzień na zmianę planów działania firmy, bo 12 listopada ma być wolne co ustalono dopiero dzisiaj. Cztery dni wcześniej. Zgroza.

  
Anthrax
08.11.2018 18:58:46
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
@ koci_pazurek
Tego się nie da zrozumieć.
To się lubi albo nie.
Dla mnie to abstrakcja, ale nawet nie próbuję tego ogarnąć, bo w sumie po co?
Bo jak ja mam akurat komuś wyjaśnić, czemu uwielbiam lody? Tak mam i już.
  
koci_pazurek
08.11.2018 19:51:49
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 116 #
Od: 2018-7-12
Czyli pozostanę w (błogiej) nieświadomości jak to jest 😉,
Bez uszczerbku na zdrowiu, również psychicznym. Choć zwolennicy waniliowego seksu zapewne mieli by o nas zupełnie inne zdanie. A przynajmniej tak się dziwili naszym skłonnościom, jak ją teraz zastanawiam się nad scatem.
  
Anthrax
08.11.2018 21:23:21
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Katowice

Posty: 860 #
Od: 2015-10-25
Ja myślę, że z tym jest dokładnie tak, jak preferencjami co do muzyki.
Komuś odpowiada kompozytor X, komuś zespół Y, a jeszcze jeden fascynuje się niejakim Martyniukiem i jego ponadczasową twórczością.pan zielony
Każdy może coś na temat swoich upodobań powiedzieć, ale z pewnością druga osoba ich nie tylko nie zrozumie, ale też to jej nie przekona. Podoba się albo nie.

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DOMINACJA TOALETOWA » FORCED SCAT BONDAGE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM