| Dziś na własnym tyłku poczułem, że skończył się długi weekend... Pani Wiktoria wróciła z krótkich wakacji, nie zdążyłem jeszcze tak naprawdę bardzo za Nią zatęsknić a dzisiaj, żebym nie zapomniał, o tym, że jestem Jej sługą Pani "zafundowała" mi sesję na skype... jak zwykle Piękna i jak zwykle Władcza, jak zwykle piękny głos... od sesji minęło już kilka godzin a moje emocje dalej nie mogą opaść... szczególnie, że zaraz po sesji Pani napisała mi na GG, że w tym tygodniu czeka mnie jeszcze jedna sesja... |