| Coś Ci powiem. Mam w klimacie 20 lat expa. Miałem kilka uległych w tym czasie i nie wyobrażam sobie, jak można się spotkać bez pisania. Jeśli z kimś piszesz, to masz szansę go poznać. Nie chodzi o pisanie w nieskończoność, ale już po wymianie kilkudziesięciu maili (nie takich jedno, czy dwusłownych) wiesz, czy pacjent jest Masterem, czy masterem. Jasne, naciąć się możesz zawsze. Ale jak czytam o "zawodach", a w swoim anonsie też o nich pisałaś o ile pamiętam, to TYM BARDZIEJ radzę, popisz z takim kandydatem. Poświęć trochę czasu i zobacz jaki jest w wirtualu. Odczekaj tych kilkadziesiąt maili, a potem podejmij decyzję. TO JEDYNA DROGA, ABY UNIKNĄĆ WTOPY! Może nie tyle uniknąć, co zminimalizować jej ryzyko. |