No to jest właśnie to co lubię. Kiedyś rozmawiałem z uległą i coś tam mówiłem, że fajnie jest np. kazać uległej w miejscu publicznym udać się do toalety, ściągnąć majtki i przynieść tak, aby nikt nie zauważył. Na co padła odpowiedź w stylu: dla Pana to nawet i w ustach. Byliśmy ze dwa tygodnie później w pizzerii. I się nam to przypomniało. Niby kolacja nie była elementem Klimatu, ale w pewnym momencie kazałem jej iść do toalety i przynieść mi swoje majtki. Przyniosła je w ustach faktycznie. Kucharz patrzył zdziwiony (to taka pizzeria, gdzie na widoku robią pizzę). A ja? Ja byłem tak dumny i jednocześnie podniecony, że zaraz razem poszliśmy do tej toalety ponownie  |