Mamy część w drugim temacie (Leder) Używam kajdanek skórzanych na ręce i kostki, krzyżaka skórzanego pozwalającego łączyć na krzyż dłonie i stopy. Mam armbinder, ale jakość jest średnia i praktyczny charakter też mocno ograniczony, uległa musiałaby być chyba człowiekiem gumą Oprócz tego używam linek krótkich i nieco dłuższych, rozpórki do nóg i kilku niklowanych łańcuszków o dużych oczkach. Do tego sporo uniwersalnych karabińczyków i szekli. Łańcuszki mają ten plus, że można bardzo płynnie regulować długość spętania. Jak widzisz po uległej, że docierasz pomału do granicy, to po prostu zakładasz szeklę albo karabińczyk i już masz zablokowane unieruchomienie. |