Dwa zycia
No cóż, jestem w wieku Telimeny conajmniej wesoły Ale mój M. to nie Pan Tadeusz. Jest dużo dojrzalszy emocjonalnnie i intelktualnie. I nie boi się mrówek wesoły

Nie wiedziałam,że po jagodach zmienia się inklinacja językowa wesoły Ale byłam świadkiem sytuacji, gdy zbuntowany nastolatek z Filipin, któremu w Polsce nic się nie podobało, odmówił opuszczenia jagodziska. Zakochał się chłopak w smaku. Dla mnie generalnie inne owoce mogą sobie być, ale za poziomki dam się pokroić. Zwłaszcza podane tak jak wczorajsze.

"- Bilet?
- Trąbka?
- Jaka trąbka?
- Jaki bilet?"


  PRZEJDŹ NA FORUM