| Ustalanie granic Su_do doświadczonych Uleglych |
| Poruszyliśmy tutaj dwa problemy. Jeden to granice osoby dominującej. Drugi to granice w relacji/wstępie do relacji. W każdej znajomości, a przecież jest relacja jest formą bardzo bliskiej i intymnej znajomości, liczy się szczerość. Według mnie dominujący nie powinien niczego zatajać, co najwyżej nie o wszystkim opowiadać. Jeśli chodzi o granice osoby dominujące według mnie jest to must have w rozmowie o warunkach relacji. Z prostej przyczyny jak przejdę do drugie problemu okaże się ze granice w relacji nie istnieją lub są płynę, w związku z tym po pewnym czasie czasem dłuższym czasem krótszym część wspólna zbioru granic osoby dominujące i uległej stanie się granicami relacji. W skrócie powinno być to jawnie powiedziane Druga problem to kwestia granic w relacji jak słusznie zostało post wyżej zauważone granicę się zmieniają. Zazwyczaj jest tak, że na początku umawiamy się na jakiś podzbiór praktyk by później wraz ze wzrostem zaufania i zrozumienia drugiej osoby iść dalej. Wbrew pozorom pozycja dominującego nie pozwala mu narzucać zasad drugiej stronie w kontekście relacji. To jest gra typu win win więc obie strony musza być zadowolone. W skrócie jest masz do czynienia z Panem który nie chce z tobą ustalić kar i praktyk na dany moment to należy dać sobie spokoju. No chyba, że nie chcesz szanować siebie i swojego zdrowia. Otwartość jest kluczem do stworzenia dobrej relacji po obu stronach |