| Nie urodziłam się z batem w ręku, Błękitna, jeśli o to pytasz. Trochę już żyję, więc i próbowałam różnych ról. To chyba jest najprostsza droga do poznania swoich pragnień, weryfikacji tego co naprawdę nas kręci, co nas podnieca. A już tak serio, to bywało, że dominujący mężczyzna ulegał pod naporem moich sugestii. Zresztą, tacy stanowili mój target. Inaczej jest zniewalać kogoś twardego, przekonanego o tym, że jest silny, a inaczej kogoś podległego i pełnego kompleksów - mniejsza w tym przyjemność. Nie jestem aktorem dwuosobowego spektaklu, kiedy pojawia się bliskość i intymność, to może wydarzyć się wszystko. To co wiem o sobie, to to, że mam twardy charakter i rękę i nawet to lubię. ,) |