Jeśli chodzi o szacunek, pisałem tu gdzieś już kiedyś chyba, mam szacunek do uległych za to ze oddaja mi się w moje ręce i pozwalają robić ze sobą to na co mam ochotę... Dla mnie dominowanie, upokarzanie i sprawianie bólu nie stoi w sprzeczności z szacunkiem.