Długi wpis. Szukam uległej, lub początkującej. Mazowieckie i okolice
Obraźliwe, ale prawdziwe. W takim kontekście przecież jak napisałeś człowiek niczym innym nie jest, tylko mu się wydaje i on wierzy, że jest ważny. Dla kogoś drugiego.

Oczywiście nie o takim aspekcie pisałam, tylko o prawach dotyczących treningu umysłu, które przekładają się na fizykalność. Fizykalność, to to najprościej zrozumienie swojej pozycji w otaczającym świecie nazwijmy to natury.

Dyscyplina spajająca ducha z mózgiem materialnym i polem energetycznym powoduje działanie skoncentrowane, doznania wszelkie stają się bezpośrednio obojętne. Także relacje. To, kto pojawia się na naszej drodze rezonuje z nami, ale nie na zasadzie odbiorcy i nadawcy.

Gdy ktoś jest po czwartym, piątym rozwodzie, to co mu z tego człowieczeństwa zostaje? Ścisła nauka i realność.

Ta pamięć jest przecież zmaterializowaną, a dla jednostki, która jest martwa, nie ma znaczenia, gdyż jej oczy fizykalne i duchowe nie są na nią zwrócone.


  PRZEJDŹ NA FORUM