Uległa szuka Właściciela (także w relacji -stałej) kuj.-pom
Wiec i ja się wypowiem.Droga do zrozumienia siebie zajęła mi kilkanaście lat.Spotkalam jedna osobe która spełniała wszystkie kryteria a nawet dużo ponadto, począwszy od inteligencji emocjonalnej poprzez klase,samoświadomość,pewność po dominację.Nie wyszło z prozaicznej przyczyny.Bardzo żałuję. Wszyscy śmieją się z greya ale czyż nie tak po części powinno to wyglądać?(z przymrożeniem oka, nie od strony alkowy).zbudowanie relacji do której nikt nie ma wstępu.Pseudo dominujący w tych czasach trochę nie rozumieją ile uległą "poswieca", że oddaje na tacy wszystko co ma , cale jestestwo w pełni swiadomie- a Panowie nie mają tefo wykorzystywać na własny często egoistyczny użytek tylko przekuć to w siłę, pozwolić rozkwitnąć. Stanac na wysokości zadania, wziac jej życie w swoje ręce i pozwolić robić to w czym jest najlepsza. Myślę że na świecie nie ma silniejszej więzi jeśli jest szczera. Bo Pan zawsze może odtrącić i znaleźć inna ale dla uległej Pan jest wssyatkim. Przy odpowiednim Mezczyznie przez duże M , paradoksalnie ulegla w końcu może poczuc wolność bo wie że to On jest skala.

Swoja droga, pisało stad do mnie już kilka osób zakladajac służbę u nich jako coś pewnego od razu przechodząc do pissu lub innych i skupiając się od razu na fantazjach. Nie tedy droga Panowie.


  PRZEJDŹ NA FORUM