Uległa szuka Właściciela (także w relacji -stałej) kuj.-pom
Problem moim zdaniem jest w tym, że większość dominujących szuka erotycznego PE, czyli dominacji nad intymnością z pominięciem reszty. No i pobierania mocy, zamiast wymiany. Zapominają o własnym wkładzie w proces rozwoju i dochodzą tylko do punktu psychiki, na czym kończy się temat. Jest to strategia tych, którzy mają aspiracje, ale nie zgłębiają już dalej klimatycznej drogi, lub tylko z niej korzystają będąc już dawno w powrocie.
Z tego są osoby o podwójnym, co najmniej standardzie życia i przygodach na boku.

Jestem zwolenniczką szkoły duchowej w BDSM, a dokładniej w relacji typu niewolniczego. Wiem, że ścieżka życiowa Pana zawiera się w egzystencję jego niewolnika, czasem jest to Master niewolników.

Autorka anonsu, w moim odczuciu, jest uległą, która może w podobnym nurcie być powołaną i stworzoną.
To są sprawy poważne, a nie fetyszowe atrakcje.
Ja też mam swoje upodobania, ale są sprawy ważne i kluczowe. Trzeba jest ustawić. Inaczej człowiek się w tym pogubi.



  PRZEJDŹ NA FORUM