| Jeszcze raz , Pana - dobrego I milosiernego |
| Jeszcze raz bo kompatybilność to klucz - niestety. Jeszcze raz bo mimo dobrych chęci nie wychodzi, bo nie godzę się na zagarnięcie mnie i pozostawienie samej sobie. Jeśli nie masz checi, czasu ani determinacji pomiń tekst. Jest atencjuszką. I niestety monogamistka. Z małymi kompleksami ale ogromną świadomością. Więc... Szukam Pana,a raczej chce ułatwić jego droge do mnie,Pana: -zorientowqnego na posiadanie niewolnicy,kogos kto wie,że nic mu się nie nalezy bo jest Panem jednak kogoś kto w swej mądrości pozwoli mej uległości rozkwitać u jego boku, komu będę chciała oddac cale swoje jestestwo i być posłuszna oraz oddana, dozgonnie. Pana, mądrego, odpowiedzialnego, sprawiedliwego i dobrego w swej dominacji, który mnie poprowadzi nie wykorzystując (zamiary, szczególnie te niecne dosc szybko się weryfikuja). Człowieka miłosiernego, dla którego priorytetem nie jest spełniania jedynie swych egoistycznych, sadystycznych fantazji. Miłosiernego w życiu, w całej swej mądrości. Mezczyzny, który stanie się moim Masterem (a nie jest nim samozwańczo), który przyjmie pod swoje skrzydła, poprowadzi i ułoży , kierując czystymi pobudkami. Pana, który przede wszystkim zobaczy we mnie Człowieka i będzie gotowy wlozyc trud w budowanie relacji, trud jakim jest szukanie kontaktu, poświęcenie uwagi i czasu oraz obecność. Dominującego, który pozwoli na naturalny rozkwit wszystkiego, dla którego seksualnosc jest może najważniejszym ale jednak dopełnieniem niewolnictwa. Niewolnictwo to przede wszystkim oddanie na które należy zasłużyć. Pana, który będzie chciał mnie kontrolować, uczyć i dawac siebie , bo będę jego wartością a nie spełnieniem fantazji. Pragnę odnaleźć Mistrza, który wie czym jest niewolnica, a nie jedynie chce posiąść. Oddam Ci cale serce , siebie , cialo oraz myśli. Będę otwarta księga, wiernie i bezdyskusyjnie u Twych stóp. Docelowo gwarantuje pełne oddanie i poświęcenie ( musisz jednak udowodnic że tego chcesz, nie da się być Mistrzem z doskoku). To jak budowanie zwykłego związku... wiem jednak, że nie muszę się sprzedawać bo gdy na siebie wpadniemy to będzie to oczywiste. Będę dbac o Ciebie bys codziennie nabierał nowej sily. Będę do użytku na Twoje rozkazy. Nie chce się już bać. Jedynie tego, że może Ciebie zabraknąć. Panie wartości, będziesz widział w moich oczach uznanie i podziw. Jesteś wyjatkowy więc będziesz duma i autorytetem. Moja jedyna potrzeba. Dla Ciebie, codziennie wybieram siebie. To najlepsze co mam. |