Pokolenie młodych „Domin”
W sumie to dziwne - ale to może urok naszych wirtualnych czasów . „Dominy” nowego pokolenia, fascynują się pisaniem - a raczej grafomanią opowiadań ( tego też oczekują od uległych) o tematyce co bym zrobiła i co byś czuł . Gdy przychodzi do spotkania realnego, nadchodzi strach -przed uległym wesoły .
Co lepsze nawet przy tresurze wirtualnej owe Panie tracą werwę, gdy uległy mówi, że nie odczuwa dyskomfortu podczas wykonywania zadania i prosi o więcej .
Czyżby Prawdziwe Dominy, to „gatunek” zagrożony ?


  PRZEJDŹ NA FORUM