Rozumiem coraz bardziej czym jest Gor. Odkrywam to co przeczuwałam, widzę zarys tego co mnie ciągnęło i wabiło. Gor to świat budowany przez Pana dla siebie i niewolnicy. Świat niedostępny dla innych osób. Świat w którym reguły ustala Pan i są one jasne i oczywiste. Świat do którego nie wnosi się brudu i fałszu świata w którym musimy żyć. Jest to świat czysty, niedostępny dla innych.. Dlatego rozumiem konieczność wychowania przez Pana niewolnicy, ukształtowania jej na miarę świata jaki tworzy Pan.. Nie może ona tam wnieść słabości, nieuczciwości. Nie może wnieść tam czegokolwiek co by ja odciagało od Pana. To Jego świat i dla niego, ja wchodzę tam, żeby Panu umilić w nim życie.. Umilanie życie Panu i jego zadowolenie to moja radość, podstawowa radość i cel dla którego Pan mnie tam zabiera. To nie uległość, Gor to nie uległość, to oddanie, zatopienie sie w Panu W milczeniu Pana odkrywam siebie, ucze sie być kajira w milczeniu. Poszukuje prawdy w sobie o sobie. Poznaje siebie i to co mam odrzucic w sobie..swoje EGO mnie nie ma, nie powinno być, uczę sie zyc dla niego, mimo , ze milczy, zajety swoimi sprawami, że milczy by dac mi szansę poznania siebie.. Poszukania prawdy o sobie , prawdy która mnie uczyni wolna. Wolna od mojego JA! |