Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FETYSZ » SZTUKA PRZETRWANIA W KAJDANACH DOMOWEJ DYSCYPLINY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

Sztuka przetrwania w kajdanach domowej dyscypliny

  
kruszyna
21.01.2023 22:24:53
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Kto dziś pamięta stroje retro, albo staroświeckie pin up gorsety i pończochy. A do czego doszła współczesna kobieta w swej ambicji? Czy system sobie ją ułożył jako tę, która buduje zamki na piasku? Męski fundament związku ma także swoje filary, na których opiera się tworzenie dalszych pomysłowych konstrukcji, czyli organizacja życia i sztuka przetrwania. Kobiety w tradycyjnym modelu to raczej twarde Panie Domu, nie zaś wyzwolone, uległe mimozy na usługach korporacji. Każda Pani Domu ma swojego Mistrza, który jest także jej opiekunem, nie zaś wyłącznie tęczowym, niemniej dalekim od samodyscypliny obibokiem. Czym wypełnia się dziś fetyszowy związek formalny, by równowaga płci została zachowana tak typowo? Zgodnie z prawami naturalnymi.
  
Robo
  
MandO
22.01.2023 03:02:15
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Paradoksalnie normalny związek w rozumieniu praw natury co raz częściej można obecnie zbudować tylko na "nienormalnych" zasadach promowanych przez BDSM. Właśnie z jego zasadami, prawami czy wręcz kontraktami gdzie role obu stron są jasne i jakże przy tym często kusząco niemoralne wesoły
W Polsce jeszcze tego nie widać ale na zachód od Odry co raz częściej kobiety wolą wracać do starych zasad aby nie popełniać błędów swoich matek goniących za karierą.
Pisałem o tym w sumie nie tak dawno w jednym z postów: http://mistrziopiekun.pl/2021/02/26/ogloszenia-nie-zawsze-takie-drobne-anons-bdsm-nr-3/
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
22.01.2023 09:30:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
MandO rzeczywiście ten temat jest o Tobie, o Mistrzu i Opiekunie. Najbardziej mnie przekonuje pewna teza, którą wyczytałam na Twym blogu między wierszami, a dotyczy ona robienia przez nowoczesną kobietę wszystkiego, ale niczego w pełni. Jako, że ten świat cechuje pewna komplementarność, to tę lukę w byciu "perfekcyjną" wypełnia równie niepełny facet(często życiowy minimalista) lub ktoś na miarę tego dopełnienia. Moim zdaniem bycie tradycyjną, w sensie zachodnim, bo polskie kobiety w latch '50, ',60 itd. tego modelu nigdy nie poznały, a jeśli, to patologiczne jego odcienie, na co złozyla się trauma historyczna i pęd ku całkowitej rewolucji kulturowej. Dużo polskim kobietom przeszło koło nosa i nie odebrały domowego wychowania, w którym mężczyzna dumnie pełni swoje role. Mamy dziś BDSM,ale na drugim planie jęki, że Panowie, jeśli już, są bydlakami i wykorzystują ten trend równiez modernistycznie, omijając tę bazę społeczno-kulturową, czyli odpowiedzialność, obowiązki, domowa ambicja dla swoich, hierarchia w rodzinie. Jeśli wszystkiego chce się liznąc, to niczego się nie zje. Ów taka moja maksyma. Inną kwestią jest zewnątrzsterowność, człowiek przy braku fundamentu i tych filarów jest jak domek z kart.
  
Niewiazanasu
22.01.2023 10:41:10
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 245 #
Od: 2018-12-21
Teraz rzadko kto wychował sie w warunkach klasycznych wzorców i dlatego sami nie potrafimy dobrać się w dobre zwiazki oparte na tym, to co nam w duszy gra i zgodne z pragnieniami. Kobiety wychowywane przez kobiety i ojców nieobecnych myślą, że "muszą umieć wszystko i to na najwyższym poziomie, trzepocząc przy tym firanami na oczach i wydymając usta", wszystkiego i tak nie ogarną jak poprzednicy przytoczyli. Kruszyna pisze o współczesnych facetach minimalistach i to tez racja, to jest wyniesiony wzór z domowych pieleszy, brak ambicji i samodyscypliny oraz szczątkowość w byciu opiekunem, tatą, partnerem.... Niemozliwym jest stworzenie związku opartego na klasycznych i zdrowych zasadach w tym Bdsm przy takich ogniwach często slabych psychicznie i zależnych od używek. Ten "gorset" o ktorym Kruszyna wspomina na poczatku ma głębszy sens. Z jednej strony swoisty element wyglądu kobiety stojacej przy Mężczyźnie świadczący o elegancji, kobiecosci i statusie z drugiej ciasna tortura i poczucie kruchosci niczym przysłowiowa obroża. Kobieta w ryzach i Mezczyzna pewny i opanowany. Było przejrzyściej i prościej.
_________________
Istniejemy na ziemi ze swoimi potrzebami istnienia... zanurzeni w różnych środowiskach generujących nasze potrzeby...
  
kruszyna
22.01.2023 11:00:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Jeszczę wprowadzę pewną korektę w porównaniach, jednak „domek z kart“ to zbyt wiele, „bańka mydlana”. Myślę Niewiazanasu, że temat tej esencji fetyszu i jego szerszego znaczenia winien być tu rozwinięty, gdyż pewne tabu doczekało się odkrywania w naszej kulturze odwróconego porządku. Pewne symbole i archetypy odradzają się, lecz muszą zostać także kolektywnie przepracowane. Terapie indywidualna jednostki uwarunkowanej historycznie, nie nada pełni jej rozwoju i identyfikacji. Jak to nawarstwiło się wzorców niespełnienia, które miały pchać w ten nawykowy behawioryzm i to zostało uzyskane antykulturowo. Dobrze, że MandO tu się pojawił, także na forum, gdyż te paradygmaty obietywnie, czyli po męsku, podaje w wątpliwość, naprowadzając na tę ścieżkę kulturowej kontrowersji.
  
MandO
06.02.2023 05:43:36
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Nie ma to jak zostać wywołanym do tablicy w trakcie (nie)usprawiedliwionej nieobecności bardzo szczęśliwy

Aby nie wyjść na męskiego szowinistę wyjaśniam, że teza której doszukała się kruszyna na moim blogu nie jest moja a pochodzi od kobiet które przez te lata wyrażały u mnie swoje zdanie tak w komentarzach jak i w dużo odważniejszej korespondencji prywatnej.
Z drugiej zaś strony miałem niekłamany zaszczyt i przyjemność podziwiać jak takie wyzwolone, samodzielne i twarde "babki" zrzucały z siebie gorset społecznych oczekiwań i zamieniały go na taki klasyczny. Lub fetyszowy. I choć mocno nim ściśnięte to szybko zaczynały oddychać pełną piersią móc być tylko i aż kobietą.
A potem grzecznie wracały do swoich karier bo o ile znaleźć potrafiły w sobie odwagę do przyznania się do swoich potrzeb i pragnień to jednak nie miały w sobie dość odwagi aby stawić czoła reszcie świata z jego oczekiwaniami co do nic. W tym rodzinie i koleżankom. Paradoksalnie te ostatnie szybciej zrozumiały by i zaakceptowały hedonistyczne ekscesy same w sobie choćby te rodem z Grey'a niż podporządkowanie się i poddanie facetowi poza łóżkiem.
I nie chodzi już nawet o jakieś wymyślne DD, TPE czy inne "udziwnienia" a o zwykły, klasyczny patriarchat. Wystarczy zresztą popatrzeć na tadewife i ich wyszydzanie.
Znaczenie słów się zmienia i jest to naturalny proces ale symptomatyczne jest dla mnie to że specjalną i nową nazwę ukuto nie dla nowego modelu małżeńskiego a dla dla tradycyjnego. A w Polsce nawet nie pokuszono się i o to bo prościej nazywać te kobiety "kurami domowymi" co najlepiej wyjaśnia podejście większości do tematu tradycyjnego związku i ról w nim przypisanych.
Jedynym słusznym jest związek partnerski tylko, że nikt jakoś nie widzi , iż z partnerstwem to ma on niewiele wspólnego bo wygranymi w nich są przede wszystkim i głównie faceci. Pozbywający się w łatwy sposób obowiązków. Zrzucając je a i tym samym późniejszą odpowiedzialność na kobiety. Klasyczne "spytaj ojca" zamieniło się na "spytaj mamę".
Taki model wychowania i wzorców powoduje u nas facetów tylko pogłębianie się wrodzonego lenistwa i chodzenia na skróty a do tego coraz częstszy strach przed silnymi kobietami wywołujący frustracje i agresje co ma przełożenie i na "normalne" relacje ale tak samo i na te klimatyczne. Wiadomo .... jaki materiał wyjściowy taki i finalny.
Bez względu jednak na to jak bardzo kobiety by nie marzyły o "normalności" w klasycznym wydaniu to brak w nich odwagi i determinacji aby się temu poddać i oddać, no bo co ludzie powiedzą.
Dużo prostsze i bezpieczniejsze jest oddawanie się "bez wchodzenia sobie w życie" i oczywiście dyskretnie a w najlepszym bądź razie to uleganie "tylko w sypialni".
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
07.02.2023 20:16:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Kiedyś kobieta mogła poszczycić się posagiem, dziś dostaje ona wyprawkę w postaci róznych chaotycznych narzędzi przetrwania. Tu można wiele pisać z tej odwróconej perspektywy, która stała się jakże niepoprawna. System propaguje inne rozwiązanie, wolny wybór. Czy kobieta jest stworzona do podejmowania nieustannych decyzji i głowienia się między jednym a drugim,co najmniej? To zdecydowanie kobiety przerasta, lecz trudno o tym mówić, a już najtrudniej uznać wyższość obiektywnego męskiego paradygmatu rzeczywistości. Kobieta współczesna ma walczyć z męskim pierwiastkiem w sobie i na zewnątrz siebie, a ma walczyć po to, by tracić swój żeński potencjał energetyczny, wraz z cechami przypisanymi jej naturalnej roli. Oczywiście, każdy z tych elementów ma swoją symbolikę i odpowiednik, więc nie bez znaczenia tu istnieje wyjście poza sprawdzony porządek, z podkreśleniem słowa „sprawdzony".
Kobieta, dzięki prawom wyborczym nadanym jej dość niedawno, a w praktyce to dopiero co, może teraz w sposób usankcjonowany poddawać się torturom wymykającym się spod kontroli dziś zaledwie „mężczyzny”(dość rozczłonkowanego i wykastrowanego psychicznie), dawniej męża i Pana, który dawał baty za nielojalność i brak posłuszeństwa. Teraz widać, że krzywda kobiet jest wynikiem manipulacji, ale i tego, jak ktoś obcy nad nimi ustawicznie pracuje(jakiś kreator?), ponieważ został do tego prawomocnie dopuszczony. Prawa wyborcze pomogły kobietom jeszcze bardziej pogrążyć się w ich kłopotach. Gdyby być szczerym, kobiety średniowieczne i antyczne, wszystkie miały swe zajęcia(pracę), mitem jest, iż w męskim patriarchalnym świecie kobiecie czegoś brakowało, miała ochronę, której dziś już nie ma.
  
MandO
09.02.2023 05:25:24
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Na szczęście u nas nie ma jeszcze ryzyka oskarżenia o seksizm za otwarcie kobiecie drzwi i przepuszczenia ją przodem wesoły
Osobiście daleki byłbym od twierdzenia, że to bycie wiecznie silnymi itd, kobiety przerasta. Pod wieloma względami jesteście silniejsze od wielu dzisiejszych "facetów" Wątpliwe jest za to czy i ilu kobietom tak na prawdę daje to spełnienie i szczęście.
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
09.02.2023 06:17:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18
To oczywiste, mimo tego, to własnie w sferze spełnienia odbywa się wszelkie przewartosciowanie (warunkowanie tym spełnieniem pewnych modeli zachowań).
  
MandO
10.02.2023 02:11:31
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
aż się prosi zacytowanie tekstu z "Seksmisji|: "co Wy z nowej generacji macie z tej swojej kobiecości".
Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastka a że mieć co raz częściej znaczy być w dzisiejszym konsumpcjonizmie więc tylko bardzo zdesperowane lub jeszcze bardziej zawiedzione i zranione są gotowe odrzucić narzucane obecnie modele wartości i żyć w zgodzie z naturą i swoimi potrzebami a nie tymi "jedynie poprawnymi". Nawet jeśli ma to boleć a w przypadku tytułowej domowej dyscypliny zwłaszcza, że ma to boleć.
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
10.02.2023 06:25:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 2
Choć bywa zgoła odmiennie w związkach patriarchalnych, a szczególnie w tych praktykujących dyscyplinowanie w tym kontekście. Ból nie jest w takim związku zachętą, lecz instrumentem ostatecznego warunkowania(karania) i nie jak w bdsmie źródłem bodźców mieszanych, które mają być przez kobietę na jej sposób wyczekiwane, lub na które ma jakoś zasłużyć. Realna kara ku ochronie integralności, na którą żona się godzi wychodząc za mąż lub wstępując w związek o takim charakterze. Zapewnia przy tym o swoich zobowiązaniach.
  
MandO
20.02.2023 06:24:50
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
To niestety tylko teoria i bez względu na to jakby nie była atrakcyjną jest taką jedynie "z założenia".
Świadomy złożoności potrzeb strony uległej, daleki jestem pod podciąganie tego tylko i wyłącznie pod usprawiedliwianie przemocy domowej, jak to widzi zdecydowana większość nie mająca zielonego pojęcia o czym mowa.
Świadomy tez jestem, że niestety w większości wypadków staje się to prędzej czy później wyłącznie przemocą domową bazująca w mniejszym lub większym stopniu na syndromie sztokholmskim. Gdy kara staje się narzędziem a celem samym w sobie. I to stosowanym profilaktycznie. Nawet już nie tyle "zapobiegawczo" co "dla zasady".
Co innego, gdy bat wiszący na ścianie ma jedynie przypominać, że może być użyty w każdym momencie gdy Uległa sobie na to zasłuży. Lub bardzo tego jej dupcia potrzebuje.
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
20.02.2023 09:19:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 2
MandO piszesz o uległych, a uległe mają wiele pragnień i wyobrażeń, natomiast wybór patriarchalnego i w tym sensie tradycyjnego modelu jest czymś innym jednak i pytanie, czy idzie w parze z taką uległością, o jakiej myślisz, czy raczej podległością w pewnych aspektach życia, świadomą i dla własnego dobra. Choć to także kwestia umowy i wyboru drogi życiowej. Przemoc domowa jest patologią rodzacą się samoistnie i bez uzasadnienia (biję, ponieważ taki mam odruch, bo lubię; ulegam, bo jestem zależna, bo częściowo korzystam z tej słabości w tym momencie). Jednak związek oparty na dyscyplinie i pewnych typowych konwenansach określających zakres obowiązków i ról społecznych, nie jest relacją bdsmową, w której na pierwszy plan wysuwa się ten indywidualizm „potrzeb". Własnie sęk w tym, że zasadniczo jest odwrotnie i dlatego to dyscyplina a nie rodzaj rozpasania. Bdsm moim zdaniem jest swoistym rozpasaniem, każdy szuka swojego, nawet jeśli temu przeczy.
  
MandO
26.02.2023 05:24:04
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
W innych kulturach patriarchat ma się nadal całkiem dobrze i to do tego stopnia, że kobiety nawet mając możliwość wyboru "cywilizowanego" związku wcale się jakoś do tego nie garną a wręcz odwrotnie. Wiele kobiet z kultury zachodnio-europejskiej szuka tam właśnie podległości w takim a nie innym właśnie, patriarchalnym stylu życia a przede wszystkim związku/małżeństwie.
Bez podtekstów a zwłaszcza "udziwnień" w sferze seksualnej bo to już jest poniekąd zbędne.
Kobiety zaś w naszym kręgu kulturowym... cóż.... co raz częściej odnoszę wrażenie, że muszą mieć wymówkę zgoła seksualną czy wręcz hedonistyczną aby móc w ogóle przyznać się do podległości wobec faceta. A tym bardziej do zależności.
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
26.02.2023 10:26:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18
Dobrze to oddaje słowo „wymówka”, wtedy reszta jest jakby „uprawomocniona do przemilczenia”.
  
MandO
27.02.2023 06:31:04
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Woda na młyn dla tych, którzy uważają, iż jedynym wyjściem jest znalezienie takiej właśnie z wymówkami a potem pokazanie jej gdzie jest jej miejsce możliwie najczęstszym laniem.
Profilaktycznym też
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
27.02.2023 19:20:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
By przetrwać w tych kajdanach domowej dyscypliny z perspektywy braku wymówek należy postawić na grzeczność, tego wymaga domowy savoir-vivre, czyli wiedza o tym, jak powinno się żyć z uwzględnieniem norm ogólnych np. „kultura stołu"- każde miejsce w domowej przestrzeni winno być naznaczone pewnym widmem osobliwości zachowań.

Wymówki nie powinny być pretekstem do kary, ale pierwszym stopniem w nabywaniu płynności przechodzenia przez trudy związku. Ważne, by tak chodzić, by nie spaść lub jeszcze gorzej...nie pocałować klamki.
  
MandO
07.03.2023 02:26:20
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Nie twierdziłem, że wymówki, zwłaszcza w kwestii poddaniu się patriarchatowi, maja być pretekstem do kary.
Tłumaczenie i pokazanie, że jest inna droga niż ta narzucana obecnie kobiecie jest pracochłonne i czasochłonne. Nic więc w sumie dziwnego, że większość, jak już, preferuje wybijanie kobiecie z głowy feminizmu za pomocą pasa koncertującego się w miejscu gdzie plecy przechodzą w nogi wesoły
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/
  
kruszyna
07.03.2023 06:22:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1705 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Zwracam jedynie uwagę na to, że pas na tyłku to jedynie wycinek obrazu, pewna klisza, a film jest logicznym złożeniem całości wymagajacym wysiłku kinematograficznego. Choć to tylko porównanie, mniej lub bardziej trafne.
  
MandO
08.03.2023 00:29:58
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cork -Ireland

Posty: 39 #
Od: 2022-11-24
Oczywiście, że to tylko klisza.
Problem w tym, że czy to przez lenistwo, czy tylko wygodnictwo, większość woli operować właśnie takimi kliszami. Schematami narzuconymi przez zakorzenione w podświadomości skojarzenia. Nie za często zastanawiając się nawet, czy "klisza" sprawdzająca się dla kogoś innego, sprawdzi się równie dobrze w naszym przypadku. I czy będzie pasować do tyłeczka, który wzięliśmy na cel.
Wiadomo... jedni wolą horrory a drudzy na przykład komedie romantyczne. wesoły
_________________
zapraszam na mój blog: http://mistrziopiekun.pl/

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FETYSZ » SZTUKA PRZETRWANIA W KAJDANACH DOMOWEJ DYSCYPLINY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM