Grupa: Użytkownik
Posty: 9 # Od: 2023-1-17
| Master, 56 lat, z Łodzi. Jestem zainteresowany budowaniem LTR z sympatyczną dziewczyną o duszy niewolnicy... Jak rozumiem niewolnictwo? Niewolnicze oddanie kobiety to nie suma praktyk, jakie jest w stanie znieść... To nawet nie suma tego, z czego rezygnuje by oddać się w pełni swojemu Panu... To stan jej umysłu i serca. Ona musi pragnąć "należeć"... Pragnąć całą sobą, całą swoją istotą - każdą komórką swojego ciała i każdą cząstką swojej duszy. Tylko wtedy odda się w pełni. I tylko takiego oddania pragnę. Jaki jestem? Najlepiej chyba opisuje mnie nieco dziwna w klimacie zbitka słów: romantyczny Master. Stąd wynika w sposób oczywisty jedno - moim dopełnieniem jest romantyczna niewolnica (tak, tak... Spacery plażą o zachodzie słońca trzymając się za ręce i takie tam... Czyli to wszystko, co mega skutecznie odstrasza tzw. „rasowe suki”). Jak mi się wydaje – romantyczna niewolnica to gatunek wymierający, ale może jeszcze będę miał szczęście taką odnaleźć... Z tego wynika też jeszcze jedna kwestia - hołduję zasadzie: jeden Pan - jedna niewolnica. Wiem... Staromodne... Ale cóż... Tak jest i nie poradzę nic na to... Ważna jest dla mnie wieź emocjonalna - bez tego nie widzę sensu w całej reszcie klimatu... I żeby nie było – więź emocjonalna prowadzi do więzi uczuciowej. Ja się tego nie boję... A Ty? Jeśli więc jesteś odważna – napisz... slodki.dran@onet.pl |