| |
chococarmel | 20.03.2014 22:01:30 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mazowieckie
Posty: 81 # Od: 2014-2-9
| Poczekaj aż wreszcie zacznę się udzielać na clubie ;p jak na razie nie mam czasu 
Wtedy dopiero będzie wielkie buuum ! |
| |
Robo |
|
| |
lucjan | 21.03.2014 21:18:18 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 33 # Od: 2014-3-21
| bardzo ciekawy temat nie wiedziałem że uległe kolezanki mają taki problem by znaleźć sobie Pana predzej spotkałem się z opiniami msterów że napisza sie z uległa a jak dojdzie do konkretów to znikaja Widać ze prawda lezy po srodku |
| |
adam | 25.03.2014 08:29:48 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 97 # Od: 2013-10-20
| Ale podobny problem mają ulegli tylko u dziewczyn chodzi naciągniecie ich na łatwy i brutalny seks a psełdo dominki liczą na szybką i łatwą kasę dlatego ja nim poznałem i wybrałem swoją jedyną Panią zdecydowałem się na sprawdzenie podczas spotkań na skype gdzie byłem tresowany przed kamerą zdecydowanie widać od razu było która Pani robiła to z zamiłowania i wkładała w to serce czerpiąc przyjemność. Myślę ze tak samo koleżanki uległe mogą prosić choć o jedną rozmowę przed kamerą połączoną z elementami tresury nim się zdecydują na realne spotkanie. Oczywiście to Master decyduje i moze sie nie zgodzić bo powie ze woli realnie wtedy chyba jednak pozostaje spotkanie w miejscu publicznym przy kawie. |
| |
Hiker | 25.03.2014 08:54:18 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 20 # Od: 2013-4-8
| Generalnie pewnie masz rację, jednak myślę, że na jedną uległą Panią przypada więcej "napaleńców" szukających łatwych wrażeń, niż na uległego pseudo-domin. Czy tak czy siak... Nie łatwe to zadanie - poszukiwania - dla wszystkich stron. |
| |
adam | 25.03.2014 12:04:08 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 97 # Od: 2013-10-20
| Ja podsunąłem pomysł jak ja sobie z tym poradziłem |
| |
Salomonmaster | 26.03.2014 16:22:27 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 34 # Od: 2010-2-7
| Najważniejsze ulegle dziewczyny by nie być zdesperowaną w poszukiwaniach , a napewno już po wymianie 2 maili wasz uległy instynkt wyczuje że może być to własnie ten jedyny Pan. Nie zgadajcie się na spotkanie w jakimś ustronnym i nieznanym miejscu dla was. Pierwsza kawa w centrum handlowym gdzie się realnie poznacie gdzie wasz Pan zada wam wiele pytań ale ważne by znalazły się tam granice jak dalego jesteś gotowa się posunąć. Prawdziwego mastera interesuje bardziej wnętrze duchowe uległej a nie jej seksualność. Liczy się jej pokora i zrozumienie kim jest a nie jedynie otworami do spuszczania się. Można traktować uległa przedmiotowo podczas tresury ale po tym jak się pozna jej uczucia duchowość i wnętrze
|
| |
irka | 02.04.2014 08:20:48 |

Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Monahium
Posty: 276 # Od: 2011-4-25
| masz rację Salomonmaster ważne by nie popadać w desperację i szukać cierpliwie |
| |
Milica | 14.04.2014 18:36:52 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 151 # Od: 2014-1-19
| Myślę, że tak naprawdę nie ma takich rad, ponieważ nie ma rzeczy tylko złych ani tylko dobrych. Moja relacja z poprzednim Dominem, która okazała się być nieprawdziwa była toksyczna, oparta na kłamstwie i niemocy mojego Pana. Czy wobec tego był on naprawdę Dominem? Myślę, że był, gdyż pomimo że niszczył mnie to i rozwijał na swój sposób. Bez niego nie byłabym w tym miejscu w którym jestem teraz, ponieważ on wyciągnął ze mnie moje masochistyczne ja. Zła relacja to taka, która tylko osłabia i nie daje nic w zamian. Jeśli natomiast ktoś wyciąga z nas to, co dla nas samych piękne i cenne, to myślę, iż warte jest poświęcenia.
Błędy uczą. Pokazują, których drzwi nie należy otwierać. Jeśliby nigdy nie zostały otwarte nie byłoby świadomości, iż są niewłaściwe, ponieważ byłyby niepoznane. A tak wiadomo, co jest za nimi. (Drzwi od komnaty Sinobrodego trzeba otworzyć).
Teraz szukam innych drzwi i Kogoś, kto poprowadzi mnie przez nie do Siebie...
Bo życie uległej to upadki i wzloty. Nie można się wznieść bez ryzyka upadku. Wznosimy się, by upaść... _________________ Być wszystkim i niczym... |
| |
chococarmel | 14.04.2014 18:43:04 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mazowieckie
Posty: 81 # Od: 2014-2-9
| "Bo życie uległej to upadki i wzloty. Nie można się wznieść bez ryzyka upadku. Wznosimy się, by upaść..."
To jest prawda, jednak ja nie wznoszę się by upaść, upadnę na samym końcu ( przy śmierci - tak dla wyjaśnienia ). Jednak wzlatuje po to by żyć bardzo wysoko, a nie z myślą, że kiedyś opuszczę moje wyżyny.
|
| |
Milica | 14.04.2014 18:57:20 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 151 # Od: 2014-1-19
| Raz w niebie, raz w piekle...  _________________ Być wszystkim i niczym... |
| |
chococarmel | 14.04.2014 18:59:36 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mazowieckie
Posty: 81 # Od: 2014-2-9
| Ja to już piekło swoje przeżyłam, 3 lata w gimnazjum i mi już starczy  |
| |
Milica | 14.04.2014 19:03:28 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 151 # Od: 2014-1-19
| To jednak nie to samo  _________________ Być wszystkim i niczym... |
| |
Samsara | 14.04.2014 19:24:06 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 4 # Od: 2012-12-6
| Pan robi i mówi wszystko co zechce tylko wtedy kiedy jest już moim Panem, a staje się nim kiedy pozna mnie na wylot, a ja mu zaufam więc jeśli nie znając mnie ktoś wysyła wiadomości typu " melduj się szmato" chyba tak naprawdę nie wie o co chodzi w relacji Pan/suka. |
| |
chococarmel | 14.04.2014 19:25:45 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Mazowieckie
Posty: 81 # Od: 2014-2-9
| Wtedy chyba tak naprawdę nie wie, o co chodzi w BDSM |
| |
bdsm_m | 16.06.2014 13:54:30 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: South - East
Posty: 6 # Od: 2014-6-11
| Uważam, że z tym skype to też nie jest tak do końca bezpieczny. Są takie osoby, które nagrywają takie wygibasy na skype i potem próbują to w ten czy inny sposób wykorzystać. Już nie raz słyszałem o takich praktykach - i jestem w stanie jak najbardziej w to uwierzyć. Więc jednak trzeba mieć do kogoś zaufanie by poddać się takiej tresurze na skype lub tym podobnych komunikatorach. Oczywiście chodzi mi o służbę przed kamerą i z uwidocznioną swoją facjatą. Ja ze swojej strony kiedy jestem zagadywany gdzieś na jakimś czacie przez osoby (zazwyczaj kobiety), które dopiero raczkują a w zasadzie dopiero zaczynają przygodę z bdsm staram się przestrzegać przed wariatkami bądź wariatami których mogą spotkać w wirtualnym bądź później realnym świecie. Zachęcam oczywiście do pierwszego spotkania gdzieś w jak najbardziej publicznym miejscu lub jeśli mają jakąś zaufaną osobę do umówienie się z nią na telefon w celu weryfikacji czy wszystko jest okey. Nooo ale to temat może ... a może morze .... |
| |
irka | 16.06.2014 14:19:20 |

Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Monahium
Posty: 276 # Od: 2011-4-25
| Wiesz pierwsza rozmowa poznawcza na skype bez jakiś wygibasów tylko normalna rozmowa jest raczej bezpieczniejsza niż spotkanie sie gdzieś na mieście bo i tam sa debile co po wyjściu z kawiarni potrafią zapakować do bagażnika i wywieźć. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach nikt nie moze się czuć bezpiecznie w świecie pełnym debili. Jednak rozmowa na kamerze daje gwarancję ze nic się nie stanie i nie trzeba od razu ulegać nalezy pewne rzeczy ustalić nim doczegoś dojdzie a jak Master jest niecierpliwy i nachalny to nie jest wart funta kłaków na łonie uległej. |
| |
bdsm_m | 17.06.2014 14:30:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: South - East
Posty: 6 # Od: 2014-6-11
| Masz jak najbardziej rację Irka jeśli chodzi tylko o rozmowę to jak najbardziej jest to forma kontaktu warta polecenia. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Lepiej najpierw poznać kogoś wirtualnie, potem dopiero realnie lecz niestety to też nie daję nam 100% pewności czy nie daliśmy się oszukać jakieś osobie. Rozmowa rozmową ale tak naprawdę wszystko zweryfikuje dopiero realne spotkanie. Oczywiście zapewne takie poznanie (rozmowy) wirtualne zmniejsza ryzyko trafienia na jakiegoś patafiana - że się tak brzydko wyrażę. |
| |
irka | 17.06.2014 15:03:19 |

Grupa: Administrator 
Lokalizacja: Monahium
Posty: 276 # Od: 2011-4-25
| To jest wstep do długiej drogi zaufania i oczywiście nie ma nigdy 100% pewności że to bedzie ten jedyny ale od czegoś trzeba zacząć a i jest to dobry sposób poznania uległej przez Mastera nim się spotkacie w realu |
| |
Milica | 25.06.2014 10:57:24 |


Grupa: Użytkownik
Posty: 151 # Od: 2014-1-19
| W sumie to uważam tak samo jak w moim pierwszym poście tutaj, ale muszę dopisać coś jeszcze. Jeśli relacja męczy, boli i wykańcza i nie umie się jej ogarnąć bo Pan manipuluje psychiką i robi z nas klimatyczne zombie, to dobrze spróbować popatrzeć na niego od strony realnej, przyziemnej, nie jak na Mastera, prywatnego Boga i Diabła w jednej osobie, ale jak na człowieka, normalnego faceta. Spróbować go odczarować i wtedy dopiero można zobaczyć, kim jest nasz Pan. Na dzień dzisiejszy mam zasadę taką, że jeśli Master odmawia rozmowy przez telefon i spotkania to nie dlatego, że jest taki Wielki Dominujący ale dlatego, iż jest wielkim tchórzem i krętaczem a uległej zapewne nigdy z bliska na oczy nie widział. _________________ Być wszystkim i niczym... |
| |
wolny | 25.06.2014 11:19:23 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Posty: 18 # Od: 2013-5-22
| milica - praktycznie to samo ci napisałem w meilu - najpierw trzeba poznać żeby ulec |