Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Katowice
Posty: 863 # Od: 2015-10-25
| MeryJ ujęła to z daleko idącą delikatnością Nie odbierz tego w żadnym razie jako atak, każdemu człowiekowi zdarza się w końcu powiedzieć czy napisać coś nietrzymającego poziomu. Ale żeby aż ponawiać to w każdym poście? Relacja BDSM jest w każdym wypadku relacją partnerską, jakkolwiek są poustawiane reguły wzajemnych zachowań. Krótko mówiąc, każda z osób jest ważna i każda musi chcieć tej drugiej osoby. To, że moja su jest mi uległa nie oznacza, że nie okazuję jej szacunku. Tu natomiast jest demonstrowanie stosując neologizm - bezszacunkowe manifestowanie łaski kobiecie, na zasadzie wyłącznie podmiotowej. Wybacz, ale to dla mnie strasznie infantylne i sprawia wrażenie próby zagadania braku koniecznej masterowi pewności siebie, poprzez okazywaną "łachę". Trochę tak, jak w czasie dyskusji nie mając sensownych argumentów rozmówca podnosi głos i wali pięścią w stół. Oczywiście możesz sie ze mną nie zgodzić, to tylko moja ocena.
|