Jak można tego oczekiwać w relacji wirtualnej? Prawdziwa to przede wszystkim realna. A jaki sens szukać realnej do relacji wirtualnej... _________________ Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
Takie mam wrażenie, że skoro osoba uważająca się za dominującego proponuje komuś działania wirtualne, to sama, nieważne z jakiego powodu, jest raczej mało realna. To chyba trudno oczekiwać, żeby realna uległa zdecydowała się na coś co z założenia realne nie jest. No i zabrzmiało to wszystko zdecydowanie mało powaznie, choć pewnie nie taki był zamiar piszącego
Ludzie teraz myślą, że przez internet to też relacja. Nie uznaje czegoś takiego jak internetowa relacja. To jest tylko rozrywka dla ludzi, którzy zdradzają swoich partnerów i wiecznie się ukrywają. Jak można to nazwać relacją? Jak można przenieś swoje życie do internetu? Tracicie kontrolę z rzeczywistością.