Nagłówki
Forum - Szkoła BDSM
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Szukam trans K-->, M (ewentualnie M-->,K)Również rozmowa/dyskusja publiczna |  |
| | Veler | 22.03.2025 04:15:52 | Grupa: Użytkownik
Posty: 10 # Od: 2024-11-3
Ilość edycji wpisu: 1 | Poszukuję kogoś trans z kobiety w mężczyznę. Chyba znacznie rzadsza i trudniejsza tranzycja.
Ciekawią mnie głównie dwie rzeczy (choć sama rozmowa ogólnie byłaby ciekawa). Po pierwsze kwestia definicji męskości - tylko zachowanie/psychika czy może przede wszystkim np. siła fizyczna? Po drugie rywalizacja z mężczyznami 'od urodzenia' np. pod względem sportowym (rozbudowa mięśni, tzw. 'męskie sporty' - sporty walki, sporty siłowe itp.), ale też w zakresie uległy/dominujący (czy 'nowy' facet ma chęć/potrzebę dominacji zarówno nad kobietami, ale przede wszystkim w relacji z facetem 'od urodzenia'). Zwracam uwagę, że w ostatnich czasach słychać o ludziach trans w sporcie, ale przede wszystkim 'problem' dotyczy trans z M -->, K i przewagi 'byłego mężczyzny' w sporcie kobiet. Mnie interesuje przeciwna strona, o której cisza, trudno cokolwiek znaleźć. Teoretycznie dla faceta 'od urodzenia' może być mocno upokarzające, gdy 'nowy facet' okaże się bardziej męski, większy, silniejszy, lepszy w sporcie itd.
Fajnie byłoby też nawiązać łączność z kimś trans M-->,K, ale kimś kto zachował sporo siły mimo kobiecego ciała (umięśniona 'nowa' kobieta). Interesuje mnie zwłaszcza możliwość dominacji fizycznej kobiety trans M-->,K nad facetami. Wiadomo, że teoretycznie trans M-->,K ma przewagę nad kobietami (stąd głośno o tym problemie i np. podejrzenia o chęć łatwiejszej kariery sportowej jako 'nowa' kobieta w sporcie kobiet). Mnie ciekawi pomijany aspekt dominacji/upokorzenia zwykłego faceta tym, że ktoś kto przestał być facetem i stał się 'wątłą', 'gorszą' kobietą nadal ma fizyczną przewagę nad przeciętnym, niby 100% facetem. Wydaje mi się to mocno upokarzające dla 'prawdziwego faceta', gdy ktoś po opuszczeniu 'stanu męskiego' nadal ma więcej męskości (przede wszystkim mam na myśli aspekt sportowy-fizyczny) niż 'prawdziwy facet'.
Co sądzicie? Są takie osoby? Może ktoś 'nie-trans' ma jakieś przemyślenia/doświadczenia w relacji z osobą trans, przede wszystkim pod kątem uległości/dominacji, jakiś upokorzeń itp.? | | | Robo |
| | | kruszyna | 22.03.2025 11:19:37 | 

Grupa: Użytkownik
Posty: 2153 # Od: 2010-9-18
Ilość edycji wpisu: 3 | To co się dzieje z ludźmi to taki transpersonalny modernizm. W kulturach bardziej przejrzystych i mniej odciętych od rdzenia, tam jest każdy sobą z wszystkimi przymiotami natury, z wszelkimi mutacjami i dysproporcjami, o ile są bezpieczne dla otoczenia. Taki barok płciowy, ubogacenie jak się robi do potęgi nie wiadomo której, to chyba jest odcięcie od rdzenia osobowości i coś się dzieje z człowiekiem na miarę startu w kosmos modernizmu i sztuki zabawy. Gdzieś to się zatrzymuje na linii Karmana, co jest równe psychicznej bezpłciowości i zagubieniu.
Smutno jest potem wracać do korzeni tego, o czym piszesz. Wielu trzeba najpierw uziemić psychicznie, wskazać cele i kulturowe wzorce płci. Rola dominacji jest w tym kontekście trudna i sprowadza na taką ziemię, na jakiej żyje ten, kto jest Panem. |
 | Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|