| | |
| tomek65 | 24.02.2011 11:39:19 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #
Od: 2011-2-22
| Chciałem sie podzielić z Wami wspomnieniem które chyba zmieniło moje życie i spowodowało iż jestem na tym forum.
Miałem wtedy 16 lat .jak wiekszość nastolatków nie cierpiałem na nadmiar kasy ,a wakacje w mieście nie należały do super atrakcyjnych.Postanowiłem poszukać pracy by zarobić na wyjazd .W mojej okolicy były duże gospodarstwa ogrodnicze ,szklarnia itp .Wybrałem się w pewien lipcowy dzień i chodziłem od domu do domu pytając o pracę .Niestety wszędzie mnie odprawiano i juz zaczołem tracic nadzieję aż w jednym bardzo eleganckim domu ,a własiwie okazałej willi otworzyła mi Pani w wieku którym do dzis mi trudno okreslć ale pamietam iż wydała mi sie całkiem atrakcyjna w kusej sukience i sandałkach na obcasie.Mogła jak teraz oceniam mieć pomiędzy 35-40 lat choc może i mniej ale dla 16 letniego chłopca wszyscy którzy mieli powyżej 20 lat byli już jedna nogą w grobie. Spytała co potrafię a ja powiedziałem szczerze ,że nie wiele.Mimo to zaprowadziła mnie do szklarni na tyłach domu które zajmowały wieleset m2 i powiedziała ,że mam przekładać jakieś roślinki z dużych skrzynek do takich małych pojemniczków.Gdy otworzyła dzrzwi do szklarni buchneło powietrze jak z pieca .Moja gospodyni powiedziała ,że mogę zacząc od razu a płaca była całkiem fajna wieksza niz sie spodziewałem wiec ochoczo zabrałem sie do roboty.Pani powiedziała ,że jak będę miał pytania to ona jest w domu ,a mi radzi bym nie pracował w ubraniu bo jest w szklarni za goraco. W razie czego jak już nie będę mógł wytrzymać to pokazała mi na tyłach szklarni w ogrodzie prysznic zwykły podłączony chyba do zbiornika z deszczówką gdzie moge się ochłodzić ..Faktycznie po godzinie pracy w tym piecu postanowiłem skorzystać z rady ,a ponieważ przez ten czas gospodyni nie pojawiła sie ani razu zdjąłem ubranie poszedłem pod prysznic .Było to wspaniałem uczucie w tym upale się schłodzić .Stojąc tak i delektując się przyjemnym chłodem usłyszałem pytanie zadane kobiecym głosem .I co już się ochłodziłeś?" .Odróciłem się i ujrzałem moją godpodynie stojącą obok i przypatrującą sie mi z usmiechem.Zakryłem sie rękoma i odróciłe tyłem .Reakcja na to byłśmiech i stwierdzenie ,że nie ładnie rozmawiac z Kobieta odwróconym tyłem ,a poza tym "stoję tu juz dobre 10 miniut i zdąrzyłam sobie ciebie obejrzeć "
Pani stwierdziła ,że teraz mam jej pomóc w domu i mam iść za nią .Powiedziałem ,że oczywiscie choć pamietam wrazenie ,ze czy to ze wstydu czy raczej z podniecenia egzotyczną sytuacja nie mogłem wydobyć głosu .Poprosiłem ,ze za chwile tylo sie ubiorę .Gospodyni spojrzała na mnię z ironią i spytała "po co? Myslisz ,że jeszcze czegoś nie widziałam ?"
Poszedłem wiec za nią nagi i pamietam jej postać idąca przede mną w kusej sukince i modliłem sie tylko by mój ptaszek wytrzymał i nie skompromitowłam mnie .weszlismy ndo domu wtedy pani odwróciła sie i kazała mi zdjąc buty i wejść za nią .Dopiero w domu poczułem się konpletnie zawstydzony i bezradny.Pani wskazała mi szmatki i poleciła sprzatac salon ,a potem lazienki.Zostałem sam a Pani udała sie do innej częsci domu .Od czasu do czasu przychodziła jednak i kazała cos poprawić lub zrobić cos innego.Było w tym cos tak naturalnego jakby było to normalne dla niej ,ze nagi facet sprzata nago .nie okazywała ,żednego zażenowania ani ie czułem w tym zadnego podtekstu erot ycznego z jej strony.
Po pewnym czasie zostałem zawołany do kuchni gdzie Pani siedziała za stołem i malowała paznokcie.Powiedziała ,ze ponieważ maluje paznokcie mam pozmywać naczynia .Byłem oszołomiony sytuacją ;atrakcyjna kobieta siedziała pokazując cudownie zgrabne nogi i malując paznokcie ,a ja nagi zmywałem naczynia .To mnie tak podnieciło ,że modliłem się by nie zbic zbyt duzo talerzy .Widocznie pani to zauważyła po kazała mi przerwać i podejśc do siebie .popatrzyła ze smiechem na mojego streczcego ptaszka i spytała czy podoba mi sie kolor jej paznokci kładąc mi dłoć na nim .Czułem sie tak poniecony ,żenie mogłem wydobyc głosu .,a ona bawiła się nim.Nie trwało to długo bo wystrzelim z taka mocą jak nigdy i niestety takze na jej piekne nogi.
pani spytała co to ma znaczyć i lekko uderzyła mnie w twarz mówiąc "ty świntuchu teraz to zetrzyj." Chciałem wziąść jakąś szmatke ale usłyszałem .Nie tak masz to zlizać .Uklęknołem wiec i zlizałem spermę z jej peknych nóg .Byłem kompletnie upokorzony i zawstydzony , ale gdy pani kazała mi sie stawić nastepnego dnia do pracy to nie mogłem zasnąć w nocy w oczekiwaniu nadejścia następnego dnia |
| | |
| Robo |
|
| | |
| PaniMartynna | 25.02.2011 15:58:34 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 522 #
Od: 2010-2-7
| fajen wspomnienie ciekawa jestem co było kolejnego dnia
_________________
kontakt do mnie
gg10054926
|
| | |
| BlackMoon | 01.03.2011 19:21:20 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 31 #
Od: 2010-9-11
| Zdziwiło mnie wyrażenie "wieleset". Co to takiego? |
| | |
| PaniMartynna | 01.03.2011 19:25:12 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 522 #
Od: 2010-2-7
| to się nazywa słowotwórstwo i pewnie chodziło o wiele setek , albo coś w tym stylu ale mam nadzieję że tomek nam wyjaśni, co i jak 
_________________
kontakt do mnie
gg10054926
|
| | |
| tomek65 | 15.03.2011 19:20:41 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #
Od: 2011-2-22
| Witam wszystkich
sorry oczywiscie błąd
Tomek |
| | |
| PaniMartynna | 15.03.2011 19:59:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 522 #
Od: 2010-2-7
| nie ma problemu spoko, zapraszamy do dalszych wspomnień
_________________
kontakt do mnie
gg10054926
|
| | |
| tomek65 | 15.03.2011 20:10:56 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #
Od: 2011-2-22
| hm oczywiście dalszy ciąg był ale już nie tak zaskakujący jak entre .nie wiem czy zawracać Wam głowy.Nie było dalszych zaskakujacych zwrotów w stylu koleżanek zaproszonych ani tego typu.Byłem na wyłączność mojej gospodyni i popewnym casie zaczeło to być całkowicie normalne. |
