Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: World
Posty: 263 # Od: 2012-5-22
| Cały dzień w jednym pieluchowym zestawie, co z tego, że grubym, muszę zmienić choć wewnętrzną jedną warstwę z trzech. Czuję parcie, nie tylko w pęcherzu i mimo tego staram się cierpliwie wytrzymać w kolejce do okienka. "Co tak wolnno?!?" przelatuje mi myśl ale cierpliwie czekam. W końcu dochodzę do okienka: - Dzień dobry. - powiedziałem, choć to "bry" było już inne. Nie wytrzymałem zlałem się w pieluchy. - Dzień dobry. - odpowiedziała nieco zdziwiona farmaceutka. - Poproszę pieluchomajtki dla dorosłych Super Seni Plus lub najlepiej Trio, a jak macie Quattro to byłoby bardzo dobrze, w rozmiarze 3 czyli L - pewniejszym głosem, nie przejmując się tymi co stoją za mną rzuciłem pytanie do farmaceutki. - Sprawdzę co mamy. - jej palce sprawnie poruszały się po klawiaturze, ale dziwnie wystawiła języczek, jakby zaciekawiona. Ja czułem, że moje trzy warstwy mogą nie wytrzymać, wówczas farmaceutka powiedziała: - Mamy tylko plusy, mogą być. - cóż mogłem odpowiedzieć: - Paczkę, jedną i czy - przysunąłem się do okienka, mówiąc szeptem, ale i tak pewnie słyszeli - zmienić u Was w łazience, nie zdążę, wiem o tym, proszę. Na twarzy farmaceutki wymalowało się zażenowanie, na mojej też, lecz to co zrobiła mnie po prostu zaskoczyło absolutnie. - Pani Wiktorio Pan potrzebuje zmienić pieluchamjtki, czy może w naszej łazience? - w zasadzie ostatnie słowo było ledwo słyszalne, zdała sobie sprawę co się stało i spojrzała na mnie z niemym przerażeniem. Pani Wiktoria wyszła z zaplecza i bez niczego otworzyła boczne drzwi, zapraszając mnie gestem. - Proszę nabić paczkę i przynieść. Takiego wstydu nigdy nie czułem. Zwieracze też zaczęły popuszczać, byłem tak w sumie oszołomiony. Coś co miało być zabawą w ryzyko wpadki przerodziło się w nią. Pani Wiktoria powiedziała: - Przepraszam za koleżankę, tu jest łazienka, tu paczka, a po wszystkim wypuszczę Pana tylnym wyjściem. - Trochę mi to zajmie, zestresowałem się bardziej niż się spodziewałem. - Rozumiem, czy potrzebuje Pan czegoś może jeszcze. - Nie, dziękuję, mam resztę, teraz już wszystko, nawet worek na zużyte pieluchy. - Więcej niż jedną?!? - Pozwoli Pani, że już zajmę się w łazience, przepraszam - bąknąłem bardziej, chowając się w łazience.
To fikcja, ale kto wie, kto wie... |