Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DYSCYPLIN-CHŁOSTA » O BRAKU KONTROLI, KTÓRĄ ROZMYDLA ZAUFANIE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

O braku kontroli, którą rozmydla zaufanie

...i o jawnej nieufności...
  
kruszyna
26.12.2023 22:21:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Tak, jak w powyższym tytule chciałabym poruszyć temat świątecznej refleksji nad chłostą i jej funkcją egzekutywną nad wszelaką formą odstępstw od zwartej formy związku, opartego na kontroli i czystej weryfikacji zachowań- intencji i badaniu w nim zakresu lojalności.
Cóż, romantyzm odłóżmy na bok, by obraz był na tyle klarowny, by stwarzał językowe pole do konkretnych i szczegółowych opisów, pozbawionych mglistości emocjonalnej dramy.

Kto wyzbył się w sobie archetypu zaufania na rzecz dyspozycji do poddawania się kontroli? Zapraszam do autentycznej prezentacji. Zaznaczam, że komentarze typu: "kontrola jest patologiczna a zaufanie zdrowe" będę traktować jako kontrargument pozbawiony merytoryki.

Kto z Was nie boi się tabu kontroli? Jakie aspekty życia codziennego cieszą się jawnoscią i są istotne z punktu widzenia potrzeb Kontrolera?
Dla pozostałych dywagacja...
Dlaczego to zaufanie cenicie bardziej, niż transparentność?
  
Robo
  
Markis
01.01.2024 12:40:58
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Krótko pisząc, bez zaufania nie ma kontroli, no chyba, ze siłą narzucona.
A dlaczego najbardziej cenimy zaufanie? Bo zaufanie jest podstawą i podstawowym filarem każdej silnej relacji.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
01.01.2024 14:00:37
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Dlaczego Markis, jak twierdzisz, „bez zaufania nie ma kontroli", skoro to brak zaufania do kontrolowania ludzi napędza, bywa motorem poznawania?

Co innego, jeśli zaufanie jest dopiero wypadkową relacji, jest zasłużone i wypracowane w drodze weryfikacji. Dziękuję za przyjęcie stanowiska wobec tematu, ale czy prawda o drugim człowieku, ta skonfrontowana z wyzwaniami, nie stoi wyżej w hierarchii niż sama nadzieja na dopasowanie, zgodność konceptów i intencji?
  
Markis
01.01.2024 22:32:02
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Jeśli masz na myśli teorię mas, to zgodzę się. W miejsce zaufania kontrola.

Piszę o relacji dwojga ludzi. Kontrola wynikająca z braku zaufania to działanie na krótką metę. Pytanie czy masz powody do braku zaufania. Jeśli jest powód, ani zaufanie, ani kontrola nie mają sensu.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
01.01.2024 23:06:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Co myślisz o dyspozycji do poddawania się kontroli jako takiej? O stanie oddania decyzyjności na rzecz przejrzystości w relacji? Przesłuchanie, spowiedź, dokumentacja poczynań? Czy to nie podnosi poziomu starań o tę relację? Nawet zaufanie ma swoje granice, granice moralności ludzi i różne płaszczyzny w człowieku. Jest jednak czymś innym, gdy w relacji robimy coś ze względu na zaufanie, a czymś innym, gdy interesują nas detale w drugim człowieku i ich poznawanie.
  
Markis
02.01.2024 20:36:50
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Ludzie zawsze sądzą innych według siebie.
Z założenia ufam do czasu kiedy ktoś nie zawiedzie mego zaufania. Uważam, że na początku nie mam podstaw od braku zaufania, więc niejako daję jego mały kredyt. Jeśli nie ma zawodu zwiększam go, jeśli zaś jest, zostaje on odebrany.

Człowiek jest istotą z założenia wolną i zawsze do wolności będzie dążył. Można siłą kontrolować prawie wszystko, ale myśli nie da się kontrolować. Uważam jednak, że lepszą drogą do kontroli jest zaufanie niż przymus.
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
02.01.2024 21:00:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
A czy idąc do kobiet, zapominasz czasem bata? Jeśli tak, to jak często na 10? Czy magnetyzm zaufania (lub tego bata) stanowi poważną zachętę do wzięcia tych kredytów? Pytam, bo u mnie to działa odwrotnie.
  
kruszyna
02.01.2024 21:06:30
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Czemu służy ten bat? W ogóle czemu bat z zalożenia służyć ma, jak nie egzekwowaniu odpowiednich zachowań? To byłby ciekawy temat do rozmów.
  
Markis
07.01.2024 15:56:57
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
Idąc do kobiet czasem biorę bat, czasem nie. To zależy w jakim celu do nich zmierzam.
Sam bat został zaczerpnięty z Nietschego - Tako rzecze Zaratustra. Zapożyczyłem go uważając, że doskonale słowa te komponują się z dominacją. Bat jest symbolem dominacji, dyscypliny. Jeśli cel mojej wizyty jest związany z kontrolą i dyscypliną, zawsze go zabieram ze sobą.
Sztuką jest dominacja bez bata, właśnie przez wniknięcie do wnętrza uległej. Zaufanie wtedy staje się batem, gdyż kontroluję osobę uległą bez zmuszania. Sam bat przybiera różne formy każdą, która sprawia, że uległa służy i chce służyć. Czasem dosłowny bat też jest potrzebny...
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
07.01.2024 21:09:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
A skąd wiesz o preferencjach tych kobiet? Czy ten symboliczny bat jest dla nich przejrzysty?
  
bonle
08.01.2024 09:06:11
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 126 #
Od: 2023-4-23
Markis

Myślę że określenie "Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!".
Jest próbą na ogólne remedium dla mężczyzn, na damskie dramy.
Jaki jest cel dramy?
By szlifować materiał.

Trzeba zadać sobie teraz pytanie, czy poddać się obróbce życia?
Wnioski z "obróbki" są batem, o którym piszesz.

Indywidualny byt, indywidualna droga.
Czyli mądrość życia.

Natomiast BDSM czy SM, z tego rodzaju batem, ma nie wiele wspólnego.


Myślę że zaufanie, jest efektem pracy, obserwacji, indywidualnych potrzeb i uwarunkowań danego człowieka.
Stanu umysłu.


"Sztuką jest dominacja bez bata, właśnie przez wniknięcie do wnętrza uległej." - brzmi to jak manipulacja.



Kruszyna

Zastanawia mnie, co uprawnia kontrolera?
Potrzeba kontrolowanego, czy kontrolującego, względem kontroli.
?
  
kruszyna
08.01.2024 19:10:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Może bata, a może adwokata.
Co uprawnia? Kobieta jest jak Sejm, czyli raz na prawo, raz w lewo, dlatego musi mieć Marszałka, w rzeczy samej.
  
Markis
14.01.2024 10:03:57
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
@kruszyna Nie znam preferencji wszystkich. Znam tylko tych, które znam wesoły
Istotą jednak jest mój zamiar, z jakim się wybieram...

@bonie Bat w sensie symbolicznym czy filozoficznym, może być tym, o czym piszesz. Jednak mój bat ma większy związek z dominacją, sadyzmem, dyscypliną, tresurą... Te cnoty mi przyświecają kiedy się wybieram...
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
14.01.2024 17:40:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 2
Ja to rozumiem. Natomiast to pytanie stawiam sobie. Co, jeśli te preferencje dominanta nie są dopasowane? Czy te kobiety nie stawiają sobie celów, nie mają zamiarów? Takich, które winny być lub są w interesie tego, który przychodzi.

Moim priorytetem jest poznanie drugiej osoby, nawet, jeśli odbywa się to drogą sprawowania kontroli, ale takiej, na którą jest świadoma zgoda stron, nie taka z niedopatrzenia, wypadkowej przypadku, uległości i braku odpowiedniego wyartykułowania oczekiwań.

Fakt, że wielu ludzi poznaje się w locie. Jest jednak dla mnie to zbyt eksperymentalne jak na bdsm. Tu musi być na tacy jasno i klarownie określone, kto jaki jest, jakie ma tabu, by nie kontrolować tych, którzy tej kontroli warci nie są i jej nie cenią, ani nie pojmują jej celów.

Zastosowanie instrumentów dominacji też musi mieć uzasadnienie w preferencjach stron relacji.
  
kruszyna
14.01.2024 17:50:13
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Druga sprawa dotyczy tego, czy kontrola ma związek z dominacją. Moim zdaniem nie ma. Ma natomiast silny związek z osobowością kontrolera.
  
bonle
14.01.2024 21:28:35
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 126 #
Od: 2023-4-23
Markis

W takim razie, nie będę zatrzymywać Cię.
Komu w drogę, temu bat.

...
p.s. uważaj na odciski wesoły
  
Markis
04.02.2024 22:04:47
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Szczecin

Posty: 463 #
Od: 2016-3-26
@bonle Wprawnej dłoni odciski nie grożą...

@kruszyna - Można dyskutować. Wg mnie kontrola jest pochodną dominacji. Jak dominować bez sprawowania kontroli?

Brak poznania oraz dopasowania sprawia, że zarówno dominujący jak i uległa muszą się rozminąć w swej drodze jak i oczekiwaniach. Do takiej niewiasty z batem nie pójdę...
_________________
Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bata!
  
kruszyna
05.02.2024 05:46:44
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18


Ilość edycji wpisu: 1
Można dominować bez kontroli, dominacją afektywną. Tak się pośrednio osiąga efekty, gdy się kogoś tłamsi własną ekspresją, ale samemu nie celebruje się aspektu kontroli, nawet się go nie postrzega i nie przypisuje mu znaczenia. Coś takiego jest.

W ogóle nie panuje się nad całością i rzuca się w wir samoistnego biegu. Bez ładu i składu. Jak na forum globalnym. ( O ile takie istnieje na rozum chłopski).
  
bonle
05.02.2024 09:14:11
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 126 #
Od: 2023-4-23
Dominowanie bez kontroli, postrzegam jako środek do celu.
Natomiast osoby podporządkowane z braku alternatywy, uczą się swojego miejsca.

Utożsamiam to z obojętnością do ludzi, aczkolwiek rozumiem, że w innych rękach może dawać inne odczucia, tworzyć inną formę relacji.
Nawet obustronnie.

Przydatne w pracy.
W bdsm, hmmm
Wewnętrzna satysfakcja?
  
bonle
05.02.2024 09:50:26
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 126 #
Od: 2023-4-23
Dodam, że kontrola w świecie technicznym równa jest sukcesowi przeprowadzanej czynności.

Człowiek natomiast nie jest przedmiotem, aspektem technicznym danej sytuacji, która wymaga kontroli do poprawnego działania.

Myślę że umiejętna samokontrola w naszym życiu, oraz jako aspekt w relacjach SM, będzie dawać wymierny efekt.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DYSCYPLIN-CHŁOSTA » O BRAKU KONTROLI, KTÓRĄ ROZMYDLA ZAUFANIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM