Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » REGULAMIN » CZY BDSM TO ZAWSZE PODNIECENIE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

czy bdsm to zawsze podniecenie

czy może stanowić zwykła ciekawość
  
Inka8899
26.11.2018 21:15:28
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #
Od: 2018-11-26
zdecydowałam się napisać do osób, które są w temacie i nie wyciągać pochopnych wniosków. Chciałabym wiedzieć czy zainteresowanie szerokim tematem bdsm zawsze wiąże się z intymnością, podnieceniem i relacją seksualną? Otóż ostatnio dowiedziałam się o tym, że mój chłopak, jak to ujął "długo się tym interesował" i siedzi w temacie od ponad 3 lat. Nie byłoby to problemem, gdyby nie fakt, że jesteśmy ze sobą prawie dwa lata, a on to ukrywał. Nakryłam go na pisaniu z innymi dziewczynami, które wysyłają mu swoje zdjęcia i wymieniają się wrażeniami. Ciągle mnie okłamywał mówiąc, że tu robi jakąś prezentacje na studia, że ma maile z pracy, których nie powinnam czytać itp. Ostatnio nawet umówił się do kawiarni z jedną "znajomą", żeby o tym porozmawiać, jak o zwykłych zainteresowaniach. Tak twierdził gdy o wszystkim się dowiedziałam... Powiedział, że nie zrozumiałabym i nie chciał, żebym się nie potrzebnie stresowała, poza tym dla niego nie ma problemu, ponieważ do niczego nie doszło, tylko ze sobą rozmawiali i jak mnie się to nie podoba to zerwie kontakt. Nie wiem co o tym sądzić, stąd moje wątpliwości i pytania, ponieważ bdsm zawsze kojarzyło mi się seksem i jeśli kogoś to fascynuje, to nie kończy się tylko na wiedzy teoretycznej. Będę wdzięczna za każde wyjaśnienie wesoły
  
Robo
  
kermit70
26.11.2018 21:18:52
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia

Posty: 606 #
Od: 2017-6-4
BDSM to nie zawsze musi być seks, ale moja rada zmień chłopaka...
_________________
"In your room
Where time stands still
Or moves at your will
Will you let the morning come soon
Or will you leave me lying here
In your favourite darkness
Your favourite half-light
Your favourite consciousness
Your favourite slave...
...I'm hanging on your words
living on your breath
feeling with your skin
Will I always be here..."
"All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"...
11.02.2018 ... było zaje***cie
  
marekww
26.11.2018 23:24:19
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Lubuskie

Posty: 109 #
Od: 2018-8-1
Obawiam się ze kermit70 ma rację z tą zmianą . Facet ma wyraźne zapędy do klimatu. A Ciebie traktuje jako waniliową przystań. Albo wykorzystuje tematyke jako alibi. Powodzenia.
_________________
Seks to nie wszystko... Jest jeszcze BDSM.
  
kermit70
26.11.2018 23:28:50
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia

Posty: 606 #
Od: 2017-6-4
To są już dobre zapędy, a jeśli Ty nie jesteś klimatyczna, to marnie to widzę... i nie łudź się, że się poświęcisz i tego dla niego nauczysz...
_________________
"In your room
Where time stands still
Or moves at your will
Will you let the morning come soon
Or will you leave me lying here
In your favourite darkness
Your favourite half-light
Your favourite consciousness
Your favourite slave...
...I'm hanging on your words
living on your breath
feeling with your skin
Will I always be here..."
"All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"...
11.02.2018 ... było zaje***cie
  
Acin75
27.11.2018 00:22:54
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Nad Renem

Posty: 156 #
Od: 2015-11-17


Ilość edycji wpisu: 2
Zapytaj się siebie czy bdsm ciebie podnieca? Ale serio? Tzn że jeśli inny gość by ciebie wiązał też byś była podniecona? Jeśli nie... to obawiam się że tracić jako para czas. Nie rób mu awantury bo to tylko tobie szkodzi. Ale dokumentuje że najwyraźniej egzystujecie w innych swiatach.
Alternatywa:
- zaproponuj mu czy zgodziły się na współżycie z uleglą pod waszym dachem przy czym ty jesteś też jej Panią i zawsze masz przed nią pierwszeństwo. Ale taki trójkąt wymaga 150% więcej wyrozumiałości i absolutne zaufanie. A fakt że tu piszesz oznacza że no tego wam brakuje.
  
Schadenfreude
27.11.2018 00:34:29
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 884 #
Od: 2017-1-1
Klimat to klimat a sex to sex,te dwie kwestie moga się łączyc i przenikać ale....nie muszą. Inną kwestią jest to że gdy pozna się klimat to waniliowy partner nigdy nie będzie nam już wystarczać. Co z kolei też nie musi oznaczac fizycznej zdrady...przynajmniej do pewnego czasu. Jeśli samej ciebie klimat nie kręci to zmień faceta zanim on zmieni ciebie.
_________________
Szukam,przyuczę i poprowadzę.
  
Inka8899
27.11.2018 00:36:38
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #
Od: 2018-11-26
On wie, że nie mam zapedow i to szanuje. Wiec takie rzeczy a zwlaszcza trojkaty nie wychodzą w grę. Chodzi o to, że mnie oklamuje i nie wiem czy moje podejrzenia są słuszne.
  
Acin75
27.11.2018 00:44:25
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Nad Renem

Posty: 156 #
Od: 2015-11-17


Ilość edycji wpisu: 1
Kochana, nie zastanawiaj się tak.Ta droga myśli nie doprowadzi ciebie do szczęścia ani nie skłoni by on nagle zmienił co go podnieca. A fakt ze szukał to nie koniecznie by ciebie oszukać. Nie. Po prostu mu czegoś brakuje. Czegos co jest częścią jego charakteru. On nie odchodzi od ciebie tylko dochodzi do swoich zainteresowań których ty nie dzielisz. Wiec nie myśl w kategorii "zdrady". Sądzę że tu po prostu jest kwestia innych polubien. A stawiać go pod murem i dziurawić pytaniami też Ci mało da - oprócz jego milczenia i twoich łez. Lepiej jest zapytać się co go w tym tak kręci i czy ty mogłabyś być częścią jego fantazji i zabaw? Ale pamiętaj że pani Steel tez cierpiła z powodów 50 odcieni pana Gray-a
  
Inka8899
27.11.2018 08:27:49
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #
Od: 2018-11-26
Acin75, właśnie czekałam na wiadomość tego typu. Nie chcę go bombardować i bez sensu atakować pustymi przypuszczeniami, dlatego napisałam do Was. Chcę się upewnić, że taka relacja faktycznie może istnieć tylko na płaszczyźnie zainteresowań i niekoniecznie musi prowadzić do skoków w bok. Naprawdę chcę go zrozumieć, a nie zaszczuć w kąt. Martwią mnie te spotkania, bo na tyle podważył moje zaufanie, że nie wiem czy mogę mu wierzyć, gdy mówi, że do niczego nie doszło i nie dojdzie.
  
tylkospanking
27.11.2018 15:16:47
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: SZCZECIN

Posty: 41 #
Od: 2018-5-1
OK, a czy doprecyzowal co go naprawde z BDSM interesuje?

niektorzy np. pod BDSM podciągaja fetysze - czyli rzecz raczej nieseksualna i wielu fetyszysta wystarczy np. samo patrzenie, dotykanie, wąchanie (w zależności od fetyszu ,) , niemniej jest to raczej dla fetyszysty w jakims stopniu "podniecające".

Innym przykladem może być np. mój ulubiony spanking , który niekoniecznie musi podniecać obie strony - moze być np. pociągajacy tylko dla osoby wymierzającej karę lub odwrotnie otrzymującej klapsy a dla wymierzającego tylko jakims tam obowiązkiem wesoły

kolejny przykład bondage - to juz dodam od siebie - dla mnie związanie kogoś jest raczej kompletnie obojętne ale słyszałem/spotkąlem realne osoby, którym bycie związanym sprawia naprawdę wielką satysfakcje i to konkretnie mówiąc tylko o byciu zwiazanym np. przez parę godziń i NIC więcej.

Innymi słowy odpowiadając na twoje pytanie - TAK teoretycznie możę być choć nalezałoby wtedy zapytać co wtedy konkretnie takiej osobie sprawia przyjemnośc?
w twoim przypadku może chodzi mu o samo słuchanie na żywo o doswiadczeniach innych osob (tak jak czytanie opwiadan) ale to tez raczej robi sie dla przyjemnosci...

Krotko mówiac - szczerze z nim pogadaj i zapytaj czego od Ciebie wymaga.
Naprawde BDSM to nie zawsze niewola i tortury wesoły))

Daj nam wszystkim znać - jaka była jego odpowiedz!
  
Inka8899
27.11.2018 21:32:54
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #
Od: 2018-11-26
Mój partner zdradzał zapędy do bdsm od początku naszej znajomości, byłam jednak pewna, że to są drobne fanaberie, aż tu nagle się okazało, że zupełnie go od tej strony nie znam... Prosił mnie o zakładanie psiej obroży, klękanie i zwracanie się per Panie. Często związywał mnie paskiem, chciał również zostawiać mnie związaną przez dłuższy czas samą, ale gdy zauważył, że nie koniecznie sprawia mi to tyle entuzjazmu co jemu, odpuścił. Ja czułam się podczas takich zabaw lekko zażenowana.

Jest typem uwielbiającym posiadanie całkowitej kontroli nad kobietą, uwielbia ograniczać mi swobodę ruchu, zakrywać oczy i obserwować jak reaguję. Ma obsesję, gdy tracę kontrolę nad swoim ciałem i się ślinię. Owszem w tak subtelny sposób również mnie to sprawia przyjemność, ale nie czuję tego w taki sposób jak on. Namawiał mnie do mocnego związywania piersi, ale, że na ich punkcie jestem strasznie wyczulona reagowałam tylko przerażeniem. Wszystkie klamerki, dzwoneczki i inne sutkowe sprawy sprawiały mi ból i dyskomfort.

Twierdzi, że skoro mnie to nie kręci, to nie widzi sensu robienia rzeczy, z których oboje nie będziemy odczuwać podobnej przyjemności. Zwykły seks z drobnymi urozmaiceniami (kajdankami, przepaskami, korkami analnymi) uważa, że całkowicie mu wystarcza i jak to powiedział "klimat to dla niego dodatek, a nie sens życia, więc łatwo mu od tego odejść i zatrzymać to na etapie zainteresowań." Uważa też to za swego rodzaju fascynacje. Interesują go wszystkie typy bdsm i chce wiedzieć jak ludzie na nie reagują i skąd się biorą. Mnie ta wiedza odrobinę przeraża...
  
kermit70
28.11.2018 00:08:37
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Gdańsk, czasem Holandia

Posty: 606 #
Od: 2017-6-4
W pierwszym poście dałaś nieścisłe informacje, że praktykowałaś z nim bez entuzjazmu to co lubi.

Z własnego doświadczenia Ci powiem, albo Ty albo on prędzej czy później się rozczaruje. Ja prawie 20 lat myślałem że mam uległą żone, aż okazało się, że ona się zgadzała na to co robię tylko dlatego, żebym nie szukał tego u innych... Wiedziała o moich upodobaniach od pierwszego spotkania, wydawało mi się ze się rozwijaliśmy w klimacie i poszerzaliśmy granice, rozwijaliśmy "zabawy". Po tylu latach kubeł zimnej wody na łeb. Jakieś kajdanki tak, mówiła że nawet lubi, ale resztę tylko tolerowała.

To może prędzej czy później u was wyjść, a z Tobą też trochę się już posunął i wątpie że wyrzuci zabawki i wróci do obowiązkowego nudnego waniliowego seksu... jego może to ciągnąć, a nawet uważam że będzie, a skoro nie będzie miał u Ciebie, to domyśl się reszty....
_________________
"In your room
Where time stands still
Or moves at your will
Will you let the morning come soon
Or will you leave me lying here
In your favourite darkness
Your favourite half-light
Your favourite consciousness
Your favourite slave...
...I'm hanging on your words
living on your breath
feeling with your skin
Will I always be here..."
"All this running around, well it's getting me down Just give me a pain that I'm used to"...
11.02.2018 ... było zaje***cie
  
0aA
28.11.2018 07:20:54
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 219 #
Od: 2017-2-16


Ilość edycji wpisu: 1
Do tego co tu już zostało napisane dołożę tylko jeszcze coś co może jest nawet bardziej prawdopodobne niż sprawy tu już opisane. Chodzi mianowicie o upływ czasu. Częściowo wspomniał już o tym ,kermit. Ale jest jeszcze coś a mianowicie, że po latach seks "waniliowy", ot tak na pstryknięcie palca nie zawsze się udaje. Dla zarażonego, klimatem może zacząć być tak, że bez BDSM-u nie wystartuje a Ty taka raczej nie do końca już teraz, to potem tym bardziej. Może po prostu zacząć się nie układać.
  
blekitna
28.11.2018 13:04:10
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 454 #
Od: 2017-12-5
Ja nie potrafię oddzielić BDSM od podniecenia. Sesja nie zawsze musi prowadzić do aktu seksualnego (i często nie prowadzi), ale podnieca mnie sama myśl o tym, co się może wydarzyć. Podnieca mnie nie tylko unieruchomienie, ale też przesuwanie się sznura po nagim ciele. Podniecają mnie uderzenia paska, ale i dłonie, które wędrują po jego śladzie. Oczywiście gdy widzę, że partnerowi działanie przynosi taką samą satysfakcję to moje odczucia potęgują się.

Sama nie czułabym się dobrze w związku, w którym partner kłamie by spędzać czas z innymi kobietami. Czy gdyby jasno powiedziałby Ci, że szuka spełnienia tej części swojej osobowości to zgodziłabyś się bez bólu i obaw? Wiedząc, że kobieta,z którą się spotka może przeżywać tak jak ja wiele orgazmów w trakcie różnych praktyk? Uległość oznacza dla mnie pełne oddanie się drugiej osobie. Zdrada to dla mnie nie sama fizyczność, ale myśl, czas, uwaga poświęcona komuś innemu w tajemnicy przede mną. Warunkiem relacji, bliskości jest szczerość. W sytuacji opisanej przez Ciebie czułabym się oszukana i nie wiem, czy potrafiłabym nadal zaufać.
  
kruszyna
11.07.2020 23:36:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Poczytałam niniejsze wypowiedzi. Cóż, dla mnie bdsm jest zerowym podnieceniem, choć przyznam, że jak ma się demokratyczny wybór między bułką a bagietką, to i to nie smakuje, ale jeść trzeba, to i tak wszystko jedno, a stało się to za sprawą zniekształcenia w postrzeganiu świata, człowiek mający wybór, to wspaniała rzecz, wolność, szkoda, że jest to wybór wynikający z przeoczenia faktów, zaslepienie emocjonalnym koktajlem działa a wszystko to gra na zwłokę i odciaganie od realności.
  
Ando
12.07.2020 07:07:20
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 219 #
Od: 2020-5-20
Dla mnie bdsm jeśli nie jest związany z podnieceniem to raczej nie ma racji bytu bo dla sportu robię inne rzeczy. A robienie tego dla osoby dominującej tak jak by chciało wielu dominujących uważam za zwykłą ich propagandę i kwituję takie twierdzenia śmiechem. Oddanie dla innych? czemu nie to może woluntariat? nie chcecie powiedzieć chyba że nie robicie takich rzeczy?? bo ja tak. Pozostaje pytanie robić czy nie robić i jak głęboko w to wchodzić? Jeśli chodzi o mnie niektóre fantazje w chwili podniecenia mogą je powiększać. Poza tymi krótkimi momentami takie rzeczy wydają mi się zbędne. Bywa że gdy przenosimy z fantazji coś do reala okazuje się że to zwykła nie warta zachodu lipa. Nie mówiąc już o tym że niektóre rzeczy pozostają jedynie w krainie fantazji bo nie wszystko przecież trzeba realizować.No ja rozumiem bdsm a tantra nie? Owszem wiele rzeczy przeniosłem z fantazji do reala w innych sferach jednak wydawały mi się dużo ważniejsze. Więc myślę że wiele zależy tak naprawdę od konkretnego człowieka. To co dla jednego wygląda tak dla innego może wyglądać inaczej, nie generalizowałbym. Chyba że jestem jakiś wyjątkowy hmm nie nie to nie możliwe jest(żart).
  
kruszyna
12.07.2020 13:16:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1704 #
Od: 2010-9-18
Jakieś takie aspekty, że ktoś czuje jakąś satysfakcję erotyczną to dla mnie mydełko Fa na brudne ręce, natomiast jeśli chodzi o seks bojowy, to urodziłam się na polu walki.
  
Ando
13.07.2020 11:18:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 219 #
Od: 2020-5-20
No i główny temat zszedł gdzieś na manowce umknął zniknął.
  
Aspan
04.08.2020 13:38:49
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Cieszyn

Posty: 42 #
Od: 2019-8-5
Nic nie umknęło lecz przeniósł się temat na pole walki...
_________________
Spanking,klapsy chłosta...tylko panie. Najlepiej Śląsk i okolice.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » REGULAMIN » CZY BDSM TO ZAWSZE PODNIECENIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM