Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 
Nagłówki

Forum - Szkoła BDSM



NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » BDSM » TROCHE MARUDZENIA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

troche marudzenia

  
LECTER_
25.05.2018 13:56:39
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: LONDYN

Posty: 138 #
Od: 2018-5-25
tak sobie czytam niektore tematy ..I czasem nie moge wyjsc z podziwu wesoły) rozumiem ze kazdy ma "swoj klimat" I dla kazdego BDSM jest czyms innym... ale te slogany...ta wyuczona na pamiec narracja troszke mne nudzi..

zacznijmy of najwazniejszego..."P"anowie... miara waszej "M"asterskosci jest nikt inny a ulegla ktora wam sie oddala, jesli facet mowi ze jest Dominem I szuka ..to kogo on dominuje? krzeslo ???
nie lepiej okreslic to jako stanowczy facet szukajacy swojej kobiety..etc

tak Panowie to nie wy a wlasnie ulegla wybierawesoły to ona decyduje co dla was zechce zrobic.. tak jak tego potrzebuje. jesli potrzebuje ostrzej to zaczyna byc krnabrna zeby wymusic na was okreslony schemat zachowan....odwrotnie jesli potrzebuje delikatnosci zaczyna sie przymilac I lasic....

pamietam poczatki polskiej sceny BDSM .. lata 90...I dalej wtedy fajnie bylo spotkac , pogadac z ludzmi,,rzwijac umysl.. tacy Ludzie jak Gor , Conde, ...I reszta ..

ale nawet od tego czasu pozostaja prawdy uniwersalne...

Dominacji sie nie da nauczyc..mozna ja zglebiac ale z nia sie rodzi. I zdradze wam najwieksza tajemnice. Prawdziwe BDSM nie istnieje bez prawdziwej milosci..

bo ona musi go kochac zeby oddac mu sie w pelni...powierzyc ksztaltowanie wlasnych pragnien...dac zniewolic..
a on kocha ja za to czym ona jest dla niego , jak pozwala sie realizowac, jak daje mu sily...

wszystko inne to po prostu bardziej fikusne dupczenie....


_________________
kobieta najpiekniej wyglada ubrana tylko w zapach I obroze...

  
Robo
  
herbatnik22
25.05.2018 14:17:47
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wielkopolska

Posty: 40 #
Od: 2018-1-27
Jestem w szoku.
_________________
" Dwie rzeczy pouczają człowieka o całej jego naturze: instynkt i doświadczenie" Blaise Pascal.
  
LECTER_
25.05.2018 14:20:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: LONDYN

Posty: 138 #
Od: 2018-5-25
dlaczego?
_________________
kobieta najpiekniej wyglada ubrana tylko w zapach I obroze...

  
OnaJa
25.05.2018 14:43:44
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Śląskie

Posty: 21 #
Od: 2018-4-8


Ilość edycji wpisu: 1
@herbatnik22 podzielam twój stan wesoły
@LECTER Może dlatego, że "marudzenie" jest prawdziwe i dobrze napisane.
  
SantaBarbaraAnn
25.05.2018 14:54:51
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 308 #
Od: 2017-4-1


Ilość edycji wpisu: 2
A ja się i zgodzę z Lecterem i nie zgodzę z nim. Choć przypuszczam, że ani na jednym ani na drugim mu nie zależy.
Zgadzam się z tą miara męskości. Może wyjdzie że mnie trochę próżniactwa i trochę chamstwa, ale czasem i tak trzeba. Każdy Sebek może znaleźć sobie kobietę po podstawówce (czy nawet po studiach, nie chodzi o wykształcenie, raczej o sposób bycia), której zaimponuje kilkoma przekleństwami rzuconymi pod adresem starszych pań, która będzie się ślinić na widok 'meskiego tatuazu', BMW z lat 90siatych i głośnym techno puszczonym z głośników. W drugą stronę też to działa - każda Karyna może pokręcić dupka i sprawić, by latało za nią stado napalonych samców. I mogą się razem świetnie bawić - on ja zaleje po tyłku , ona mu obciagnie po same kule. I będą udawać Greya w helikopterze.
Nie twierdzę, że każda kobieta z odrobiną oleju w głowie nawet na takiego nie spojrzy. Zdarzają się fatalne pomyłki. Natomiast uważam, że w pewnym momencie (i raczej szybciej niż później ) to będzie za mało. Bo według mnie uległość rodzi się w głowie.
To nie jest tak do końca, że uległa wybiera. Bo to nie casting ani program Kawalca. Przecież jeśli napiszę do jakiegoś domina, słuchaj Lecterem, wybieram Ciebie , chce być Twoja uległa to co zrobisz? Przecież najpierw chcesz zobaczyć , co ja sobą reprezentuje , jak wyglądam, jak się ze mną rozmawia. Czy jest tu odrobina chemi.

Na raty będę tego posta pisać, bo ta moją Szarańcza Młodsza m je zje zaraz...

Czasem jak widzę posty Domisiow to mnie skręca. "Szukam, może się uda". "Pisać na GG". Tak jak Anthrax kiedyś napisał - kobietę trzeba przede wszystkim sobą zainteresować. 90% ogłoszeń na tej stronie jest do dupy. Na większość nawet bym nie spojrzała. O ortach już nie wspominam.



_________________
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew
  
LECTER_
25.05.2018 14:57:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: LONDYN

Posty: 138 #
Od: 2018-5-25
ja przedstawilem forme wyboru bardzo schematycznie. tak najwazniejsza jest chemia i to zachodzi pomiedzy dwoma umyslami

btw... po primo nie jestem taki latwy
po secundo mam kurewsko wysokie wymagania
a pomijajac reszte punktow ... jestem zonaty
_________________
kobieta najpiekniej wyglada ubrana tylko w zapach I obroze...

  
SantaBarbaraAnn
25.05.2018 15:01:03
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 308 #
Od: 2017-4-1


Ilość edycji wpisu: 2
Dobra, to teraz drugi post (ps to był tylko przykład. Ja mam i męża i Pana i więcej mi nie trzeba-taki schemat tylko podałam)
Zgadzam się z opisem zachowania uległej. Że jak chce ostrzej to jest knabrna, jak chce delikatniej to się łasi. Z resztą sama tak postepuje.
Co do reszty mam jeszcze parę słów do napisania ale to już później. Bo na 15:00 m do odbioru 2 kg słodkich truskaweczek prosto z domowego ogródeczka. wesoły

Edycja:
Off top
Kto ma ochotę wesoły mniam!!!
Obrazek

Edycja 2 - to nie koniec moich rozważań. Kolejne za dłuższy czas wesoły co do tej uczuciowosci.
_________________
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew
  
LECTER_
25.05.2018 15:10:09
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: LONDYN

Posty: 138 #
Od: 2018-5-25
mi chodzi o specyfike tego co dzieje sie pomiedzy dwojgiem ludzi polaczonych takim hmm secyficznym ukladem. zawsze bylem zdania ze s/m zwiazki maja duza wieksza wiez pomiedzy partnerami niz zwykle vaniliowe . to scisle zwiazane jest z emocjonalnoscia i tym co buduje taka relacja.
to jak madra ulegla steruje swoim Dominujacym Partnerem to jedno...ale on tez ma niezla robote to zrobienia...musi myslec ..myslec tak by kazdy wieczor dawal inne doznania, tak by bylo co robic po pierwszych 5 minutach...sex to sex ale jest cos wiecej cos ponadto....jak spowodowac nie starch...a to by slodko cierpla jaj skora na karku...hmm i to nieopisane uczucie splywajacej wilgoci wesoły)))) dobra dosyc zboczenstw wesoły chodzi o to ze tworzac zwiazek w ktorym dwoje musi sie uczyc siebie na wzajem po to by wspolnie sie realizowac to cos hmm baaardzo glebokiego.

i nie zastapi tego zadna hotelowa sesyjka z "suczka" z portal...

tzn nigdy nie mow nigdy... ja poznalem zone na czacie wesoły) jeszcze dawno dawno temu na SMC.. i co ? da sie...
_________________
kobieta najpiekniej wyglada ubrana tylko w zapach I obroze...

  
Czarymary50
25.05.2018 15:14:08
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 227 #
Od: 2018-2-12
Teraz wiem skąd to wszystko wiesz i prawie trafnie piszesz....życie. ..😊,
_________________
Życie jest długie i nudne,jeśli się go nie przeżywa tak,jakby się chciało.
  
LECTER_
25.05.2018 15:15:43
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: LONDYN

Posty: 138 #
Od: 2018-5-25
zawsze trafnie pisze wesoły)))taki dziwny
_________________
kobieta najpiekniej wyglada ubrana tylko w zapach I obroze...

  
Czarymary50
25.05.2018 16:22:02
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 227 #
Od: 2018-2-12
No no...Ty to wiesz. 😉,😉,😉,
_________________
Życie jest długie i nudne,jeśli się go nie przeżywa tak,jakby się chciało.
  
SantaBarbaraAnn
25.05.2018 17:28:40
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 308 #
Od: 2017-4-1
Nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem, że dominacji nie można się nauczyć. Z jednej strony bawi mnie określenie "doświadczony pan" (choć niedoświadczony uległa bądź pan bądź pani bądź ulegly mają już drobny sens). Człowiek ma pewne predyspozycje do określonych zachowań. Ja przez prawie trzy lata byłam kierownikiem oddziału średniej wielkości firmy. I powiem szczerze - dawałam sobie radę, czasem potrafiłam tupiąc (ale ogół je starałam się jakoś szefować po dobroci). Dlaczego? Bo po prostu musiałam. Ale okropnie mnie to stanowisko męczyło (żeby było śmiesznie,, wcale o nie nie zabiegałam). Załogę miałam raczej męska, współpracowałam z trzema dużymi instytucjami/firmami, gdzie przeważnie miałam do czynienia z facetami. I 90% tych facetów trzymałam pod pantoflem. Ale tak jak mówię, było to z mojej strony wymuszone. Bo wiedziałam, że gdy popuszczę to wejdą mi na głowę i nic nie ugram. Z resztą już kiedyś pisałam, że większość facetów jak zobaczy kawałek uda zjedzą z ręki. Ps odbiegam od tematu - wcale dominującą nie jestem, wolę zatracić się w mężczyźnie, dawać mu siebie, być dla niego. I pewnie - mogłabym go zdominować (tzn nie Rumcajsa oczywiście), ale nie miałabym z tego satysfakcji. Byłoby to wymuszone. Nieszczere. Nieprawdziwe.

Natomiast co do uczuć. Nie wiem, jaka jest średnia wieku kobiet wychodzących w Polsce za mąż. Obstawiam, że większość 25latek jest już zamężna (poprawcie mnie). I uważam, że przynajmniej 70% z nich marzy o domu, dzieciach, partnerstwie, równouprawnieniu, oddaniu. Są oczywiście kobiety, które bardzo wcześnie doszły do wniosku, że związek w klimacie BDSM to coś dla nich (pomijam zauroczenie Greyem, bo takie małżeństwo szybko skończy się rozwodem- w sumie jak inaczej niż rozwodem można zakończyć małżeństwo). Jest to temat trudny. Bo też każdy związek w klimacie jest inny. Ma inne natężenie dominacji i uległości. Uważam, że 24/7 się nie sprawdza. W sensie uległa strona zawsze i we wszystkim podporządkowana jest dominującej. Oczywiście, mieszkamy razem, zakładamy rodzinę. Ale uległa też ma swoje zdanie, Niue musi prosić Doma o zgody na wyjścia na zakupy, z koleżankami. Może zaproponować kierunek wyjazdu. Ale odbiegam od tematu.
Do czego dążę? Jest to oczywiście moja opinia i chętnie poczytam jak inni forumowicze widza te uczucia. I podaj swój przykład - za mąż wyszłam jako młoda gąska. Bo dziecko w drodze, bo tak trzeba. Nie żałuję. Choć teraz, po tylu latach małżeństwa brakuje mi tej iskry w oczach męża. Czasami chce by właśnie troszkę zdominował, ale znamy się już na tyle, że w jego wydaniu jest to mało przekonywujące. Dlatego zaczęłam szukać czegoś innego. I to nie jest tak, że od razu pojawia się wielkie uczucie i uległa darzy Doma bezgranicznym uwielbieniem czy też nawet miłością. Pewne sprawy muszą dojrzeć. Jestem zdania, że przy pierwszym spotkaniu musi być jakaś iskra, odorobina chemii, tajemniczości. Przy drugim można coś więcej powiedzieć o fizyczności. A uczucia klarują się po drodze. Ciężko mi w tej chwili określić , czy BDSM jest 'bardziej prawdziwe' gdy jest pomiędzy domek a uległa miłość. Może. I pewnie tak jest, bo ona jest mu może bardziej oddana. Ale to nie znaczy, że pozostałe relacje to urozmaicone dupczenie. Każda jest indywidualna. Pomijam tylko te Karyny i Sebki
_________________
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew
  
Schadenfreude
25.05.2018 19:25:43
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 884 #
Od: 2017-1-1
A ja się zastanawiam czy cały pierwszy post autora tematu nie jest jedną wielka prowokacją,happeningiem.
Ot choćby,racja jest że ,,Panem'' jest się dla kogoś ale czy ,,Dominującym'' nie jest się z natury? Nie trzeba miec partnera by mieć świadomość po której stronie bata się określamy.
Tekst o wybieraniu przez stronę uległą(dobrze że nie tyczący wyboru ,,Pana''),mając ochotę na sesję ii zaczynając ją to JA tworzę jej scenariusz w głowie a nie uległa,to ja decyduję czy po zabawki zajrzą do lodówki,szafki z przyprawami czy szafy.To ja patrzę na jej reakcje i się nimi kieruję.Żeby było jasne,nie mam na mysli słuchania,,natężenia jej jęków'' tylko pracę tętnicy szyjnej,bicie serca czy oddech. Poza sesją a przypominam lub wspominam nieznających tego faktu mieszkam ze swoją sub,nie ona decyduje o tym ,,jak i kiedy''
Jeśli uległa wybiera....to czemu ma nie wspomnieć że akurat ma ochote na rimming a akurat zapomniała się wykąpać....i łasi się, a dobry ,,Pan'' spełnia jej prośbę. Taka uległa łasząc się może też stwierdzić że ma ochotę spenetrować ,,Pana'' lokówką.

Przeglądam dziś forum,fakt że pobieżnie i widzę ileś wpisów autora...i przynajmniej w dwóch miejscach jest tam tak u wspomnianych Sebiksów,,skąd jesteś ziomuś''? ,,a znasz tego''?,, Jakie ja mam doświadczenie,,hohoho,kogo ja nie znam''... Ja znam Łysego i Łape ze Stalowej ale czy musi o tym wiedzieć cały świat? To jak te memy z kolesiem,,czy wspominałem wam że studiuję prawo? Dzis 4 razy''.

To jest genialna zagrywka ,,ale nawet od tego czasu pozostaja prawdy uniwersalne...'' a teraz przeczytajcie pierwszy akapit pierwszego postu.


Prawdziwe BDSM nie istnieje bez prawdziwej milosci.. A to Wam się z czymś nie kojarzy? Aby nie Z Greyem? Albo z przysłowiowym zakończeniem pornosa dla kobiet?

A tutaj pytanie do uległych,, bo ona musi go kochac zeby oddac mu sie w pelni...powierzyc ksztaltowanie wlasnych pragnien...dac zniewolic..
a on kocha ja za to czym ona jest dla niego , jak pozwala sie realizowac, jak daje mu sily...''

A nie chodzi o to by zmierzyć się ze samym sobą? By przełamać swoje granice i pokazać coś i udowodnić sobie samej? Jasne gdy są emocje i uczucia można wytrzymać,,więcej'' ale....ile osób kocha swoich partnerów klimatycznych a ile ma ich ze względu na głod klimatu?

to jak madra ulegla steruje swoim Dominujacym Partnerem to jedno...mnie tatuś dawno powiedział,,nigdy nie bierz kobiety mądrzejszej od siebie...pokażcie mi uległą która szuka albo wybrała głupszego albo słabszego od siebie psychicznie Pana...a jęsli nawet ile z nich nie wypisało się z takiego układu.

.musi myslec ..myslec tak by kazdy wieczor dawal inne doznania, tak by bylo co robic po pierwszych 5 minutach do tego trudno się odnieść nie wiedząc do końca co autor miał na myśli,spotkania na sesje czy związek klimatyczny np. z zamieszkaniem razem...ciut inne sytuacje nieprawdaż?

Reasumując,dla mnie to ,,prowokacja artystyczna.

_________________
Szukam,przyuczę i poprowadzę.
  
SantaBarbaraAnn
25.05.2018 19:51:51
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 308 #
Od: 2017-4-1
Prowokacja prowokacja. Lubię burzę mózgów. Dlatego chętnie poczytam opinie innych. Błękitna?
_________________
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew
  
blekitna
26.05.2018 07:12:56
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 454 #
Od: 2017-12-5
Obecna, choć myślami jeszcze w lesie wesoły a tu jeszcze taki temat, który do lasu zawraca.

Na pewno Lecter pisze o kawałku mojej bajki. Czyli o relacji symetrycznej - jeden Dominujący, jedna Uległa. Ale zupełnie niepotrzebnie czepia się sloganów. Wiem, lekko mówi się, że każdy ma swój klimat. Ale jest w tym sporo prawdy. Każdy ma inne potrzeby i oczekiwania i sukcesem jest znalezianie osoby z kontrpotrzebami. I nie mówię tu tylko o sferze intymnej. Bo poza sypialnią jeszcze rozmawia się, chodzi się do kina (dobrze by było obojgu czuć się dobrze na fimie), czyta się książki, jeździ na rowerze, pływa żaglówką, chodzi w góry, i co tam ktoś jeszcze wymyśli wesoły Przynajmniej w mojej bajce to jest ważne. Pełnowymiarowy człowiek, a nie tyko niektóre zakamarki jego duszy odkrywane w trakcie sesji.

Dla mnie idealna relacja to wystąpienie z kontrpotrzebami w stronę partnera. I niezamykanie się tylko w sferze seksualności. Bo żeby zaufać muszę poznać Człowieka a nie dominację. A bez zaufania nie potrafię oddać się drugej osobie. (już słyszę teksty, które często ostatnio słyszałam - o dotyku nieznanych rąk, który ma być tym, co kręci najbardziej. Otóż jednych kręci, innych nie. Mnie nie). Bez tego zostanie teatr, udawanie, że wypełniam kolejne polecenie. Jest grupa ludzi, których właśnie ten teatr kręci i też mają do tego prawo. Mnie nie. To znaczy element zabawy, swoistego teatru i tak się będzie przewijał, ale nie jest clou relacji. Zaufanie, więź, szczerość, troska, uwrażliwienie się na potrzeby drugiego człowieka - takie są moje potrzeby, moja wizja oddania się drugiej osobie. Ale dlaczego moja wizja ma być dobra dla wszystkich? Dlaczego ja mam mówić Kowaskiej jak wysoko ma podnosić nogi dla Nowaka? Są wsród nas poliamoryści, którym trudno byłoby osiągnąć satysfakcję z relacji 1:1. Są osoby, które potrzeby uczuciowe realizją poza BDSM, a od klimatu chcą tylko ożywczego powiewu. Czy oni wszyscy nie osiągają pawdziwej satysfakcji? Osiągją. Czy mam prawo odmówić im ich drogi do osiągnięcia celu? Bo moja jest mojsza? Szczerze powiedziawszy nie mam ochoty na zaglądanie innym do relacji. Zakładam, że wszystko dzieje się między drosłymi osobami i za przyzwoleniem wszystkich stron. Sama nie wyobrażam sobie relacji bez czegoś szczególnego między partnerami, bez chemii. No ale to coś nie rodzi się od razu. Potrzeba czasu. I to nie tylko spędzonego na praktykach okołoseksualnych, ale też pomiędzy. Zainteesowania problemami drugiej osoby, powierzania radości... Dokładnie jak w "normalnych" związkach. Nic nie urodzi sie bez pracy tylko dlatego, że jesteśmy w klimacie. Tyle, że dzięki temu, że balansujemy na granicy (często ją przekraczając pod opieką partnera), słuchamy ciała swojego i partnera, docieramy do różnych zakamarków swojej psychiki, których nie odwiedzilibyśmy bez tego balansowania, tworzy się coś o wiele głębszego od relacji pozbawionej tych elementów. Czy to zawsze musi być miłość? Nie wiem. Wazniejsza od zakochania jest na pewno przyjaźń.

Nie chcę generalizować - piszę o własnych doświadczeniach, moich odczuciach. A obecnie czuję się jak Alicja w krainie czarów. Wpadłam do głębokiej studni, otworzył się przede mną nowy, nieznany świat. Zwiedzam go, nieustannie się dziwię i ciągle odkrywam coś nowego w pogoni za Białym Królikiem. Tyle, że w odróżnieniu od Aicji mam przewodnika po tym świecie, który prowadzi mnie za rękę.

Pisanie zajęło mi trochę czasu, zdążyłam zasnąć w trakcie. Pewnie gdybym była Dominą patrzyłabym na swiat BDSM inaczej. Pisze z pozycji uległej, albo jeszcze lepiej, jak któraś z dziewczyn napisała przedstawiajac sie - ulegającej. Bo nie jestem uległą dla każdego. Mam paskudny charakter i potrafię go pokazać w codziennym życiu, w którym muszę walczyć o wiele rzeczy. Być cerberem i głównodowodzącą. I może dlatego uległość ma dla mnie taki słodki smak.
  
Anatema
26.05.2018 18:07:49
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Piła

Posty: 33 #
Od: 2017-11-25
W kwestii dominacji.. Można udawać tygrysa albo się nim urodzić.. Co jest sensowniejsze i cokolwiek warte chyba wyjaśniać nie muszę.. A uczucia hmm.. Tak.. Sprawiaja ze pojawia sie pewien dodatkowy element w relacji.. Czesto fascynujaco potrzebny i miły aczkolwiek nie niezbędny
  
KlimatycznaWisnia
26.05.2018 21:51:26
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 73 #
Od: 2018-1-20


Ilość edycji wpisu: 1
Jak we wszystkim punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia. Czy nie posiadając uległej można nazwać się Dominującym ? Oczywiście, że tak. To słowo tak samo jak Pan, Master, Właściciel określa tak naprawdę pewną role jaką chce się bądź pełni się w relacji. Patrząc od drugiej strony (poprzez negację) można by było stwierdzić, że nie można być dominem nie posiadając uległej. Kim w takim razie są wszystkie osoby nie w układzie ? Switch-ami ? Uległymi ? Niepewnym swojej orientacji klimatycznej ? Idąc dalej skoro uległa kobieta (jestem jednak mocno konserwatywny wesoły ) szuka dominującego wolnego mężczyzny do relacji w myśl tezy LECTER_-a nie mogła by ona go znaleźć ponieważ wszyscy Dominujący mężczyźni mają uległe.

Czy uległa decyduje jak ma wyglądać relacją/sesja? Na co sobie pozwoli? I znowu kwestia bardzo indywidualna. Ja jako osoba relatywnie młoda nie wszystkiego w życiu spróbowałem i, pomimo mojej roli w klimacie (dominujący), mogę powiedzieć bez wstydu, mam pewne fantazje, oczekiwania, pomysły. W związku z czym oczekuje, że moja uległa poza realizowaniem swoich fantazji będzie także realizować moje. Relacja klimatyczna to pewnego rodzaju bardzo nie formalna umowa miedzy dwojgiem ludzi której przedmiotem są: przyjemność, emocję, bezpieczeństwo, zaufanie, oczekiwania, zadowolenie itd. W związku z czym nie można odpowiedzieć twierdząco na powyższe pytania decyzją zawsze leży po obu stronach.

Żeby nie było, że taki ze mnie oportunista w kwestii miłości się zgadzam z autorem wesoły


Ps. Serio SantaBarbaraAnn? To orty mają decydować czy ktoś jest interesujący ?
_________________
www.obdsm.pl - blog pełen moich przemyśleń
Co można zrobić z scyzoryka, deski, liny? Helikopter jeśli ma się wystarczająco dużo wyobraźni
  
SantaBarbaraAnn
27.05.2018 07:26:50
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 308 #
Od: 2017-4-1
Rozumiem, że jakby ulegla pisała "zuc mnię na luzko
i żerznij bez gomy" to byś się nawet nie zastanawial tylko rżnął. zakręcony
_________________
Blada, poraniona
Panna Anna bólom wbrew
Od rozkoszy kona,
Błogosławiąc mgłę i krew
  
blekitna
27.05.2018 13:23:34
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Kraków

Posty: 454 #
Od: 2017-12-5
Kiedyś zerwałam młodzieńczy związek po liście od lubego zaczynającego się słowami: "Kupie sobie motur jak mi mama da." Dalszy ciąg był równie uroczy ,)

Każdemu zdarzają się błędy, nikt nie jest doskonały. Ale istnieje pewna granica wytrzymałości wesoły

@Wiśnio co do nazewnicwa przyznam Ci racje. Bo o ile z uległością można jeszcze wybrnąć przy użyciu okreslenia "ulegajaca", o tyle w dominacji nie ma takiej możliwości. Ot dyskryminacja językowa wesoły Jeślli o kimś mówię "dominujący" nie znaczy, że dominuje on mnie (czy dopiero zamierza). Ani, że przyjęłabym taką dominację. Określamy po prostu pewne cechy, skłonności, umiejętności, a nie ich wykorzystanie w tym momencie.
Co do decyzji o kształcie sesji to już umowa między uczestniczącymi w niej osobami. Bo to też różnie bywa w zależności od potrzeb i upodobań. Dla niektórych dominacją jest całkowite przekazanie władzy nad tym, co się będie działo, inni wolą bardziej partnerskie podejście, jeszcze inni chcieliby przekazać dokładny scenariusz tego, co chcieliby uzyskać... Tak jak już wcześniej pisałam - to kwestia porozumienia w relacji.

Oglądałam niedawno rewelacyjny film "Reguły pożądania", z ciekawym ujęciem ról strony dominującej i ulegającej. Nie chcę odbierać przyjemności ogądania, jeśli ktoś bedzie miał ochotę zobaczyć, dlatego publicznie nie podzielę się moimi przemyśleniami. Film traktuje o związku 2 kobiet. Osobiście poecam. A gdyby ktoś chciał poznać moje przemyślenia możemy porozmawiać na priv.
  
KlimatycznaWisnia
28.05.2018 17:48:51
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Warszawa

Posty: 73 #
Od: 2018-1-20
@SantaBarbaraAnn Szczerze powiem, że jak bym do mnie uległa napisała tak nawet poprawnie to bym skończył rozmowę. Podałaś przykład obrazujący orty oraz brak inteligencji i pewnego poziomu. Orty nie muszą i zazwyczaj nie oznaczają braku inteligencji. Przykład mocno manipulacyjny. A odpowiadając na twoje pytanie jestem w stanie przymrużyć oko na błędy jeśli treść jest ciekawa. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że sam popełniam ich bardzo wiele wesoły


_________________
www.obdsm.pl - blog pełen moich przemyśleń
Co można zrobić z scyzoryka, deski, liny? Helikopter jeśli ma się wystarczająco dużo wyobraźni

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 2>>>    strony: [1]2

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » BDSM » TROCHE MARUDZENIA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Najlepsze strony o BDSM KTO NAJLEPSZY W BDSM